A A+ A++

Liverpool FC pokonał 2-1 Sheffield United w meczu 6. kolejki Premier League. Piłkarze Juergena Kloppa nie grali porywająco, ale sięgnęli po komplet punktów po bramkach Roberto Firmino i Diogo Joty.

Premier League: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy

Spotkanie rozpoczęło się od niespodziewanego wyjścia na prowadzenie przez drużynę Sheffield United. Arbiter podyktował dość kontrowersyjną “jedenastkę”, dopatrując się faulu Fabinho na linii pola karnego. Na bramkę zamienił ją 22-letni Sander Berge.

Liverpool miał swoje problemy, ale jeszcze przed przerwą do wyrównania zdołał doprowadzić Roberto Firmino. Wcześniej z prawego skrzydła na głowę Sadio Mane dośrodkował Trent Alexander-Arnold. Strzał Senegalczyka obronił bramkarz, lecz przy dobitce był bezradny.

Po godzinie gry “The Reds” cieszyli się z objęcia prowadzenia, lecz wkrótce radość została przerwana. Mohamed Salah, strzelec gola na 2-1, był na minimalnym spalonym.

Jednak już kilkadziesiąt sekund później prawidłową bramkę zdobył Diogo Jota. Portugalczyk oddał celny strzał głową po dośrodkowaniu Mane.

Dzięki wygranej drużyna Juergena Kloppa zrównała się punktami z prowadzącym w tabeli Evertonem, ale ma mecz rozegrany więcej. Z kolei Sheffield zdobyło dotychczas tylko jeden punkt i znajduje się w ogonie tabeli Premier League.

Liverpool FC – Sheffield United 2-1 (1-1)

Bramki: 0-1 Berge (13. – z rzutu karnego), 1-1 Firmino (41.), 2-1 Jota (65.).

Zobacz raport meczowy

6. kolejka Anglia – Premier League
2020-10-24 21:00 | Stadion: Anfield | Arbiter: Mike Dean

STATYSTYKI

Liverpool FC
Sheffield United FC
Posiadanie piłki
Strzały na bramkę
Rzuty rożne

WG

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPower po raz dziewiąty
Następny artykułHat-trick „Loczka”. Znakomita passa Polonii trwa. Arcyważna wygrana Orła