A A+ A++

Lechowi Wałęsie przypisuje się powiedzenie: „Nie chcesz mieć gorączki? Stłucz termometr”.  Tej metodzie wydaje się hołdować wybrana na wójta w gminie Barciany Kamińska Marta. Gdy w Drogoszach powstał problem z niebotyczną ceną za dostawę energii cieplnej, z którą odbiorcy się nie zgadzali, zezwoliła na to aby protestującym wspólnotom mieszkaniowym energii cieplnej nie dostarczać w ogóle. Ot i po problemie.

Z problemem zmniejszającej się liczby uczniów boryka się wiele samorządów. Czy jednak najlepszą metodą jest zmniejszanie liczby szkół i co za tym idzie organizowanie coraz to dalszego dowożenia uczniów? Jeżeli chodzi o szkołę w Windzie to jej likwidacja była rozważana już przed dziesięciu laty. Za takim rozwiązaniem przemawiał czynnik ekonomiczny. Również pod względem organizacyjnym nie byłoby problemu. Co jednak z czynnikiem społecznym? Nikomu nie trzeba tłumaczyć (a może jednak?) jakie znaczenie ma szkoła dla miejscowości, w której się znajduje i jej okolic. W tamtym czasie powstała grupa osób – mieszkańców i jednocześnie rodziców oraz nauczycieli, która opracowała swoiste studium, w którym przedstawiono argumenty za i przeciw likwidacji szkoły. Jak to już wspomniałem za likwidacją przemawiał jedynie czynnik ekonomiczny.  A co przemawiało przeciwko likwidacji szkoły?

Oto w ogromnym skrócie ustalenia zawarte w przedstawionym radnym dokumencie:

Szkoła Podstawowa w Windzie wznowiła swoją działalność tuż po wojnie we wrześniu 1946r. Niemal 50 lat później kolejne pokolenia rozpoczynały naukę w nowo wybudowanym obiekcie. Dzięki zaangażowaniu ówczesnych władz gminy a także lokalnej społeczności jest w doskonałym stanie technicznym. Uczniowie ale także lokalna społeczność, mają do dyspozycji oprócz  budynku szkolnego, nową salę sportową, boiska do piłki nożnej i plażowej oraz inne obiekty sportowe i rekreacyjne.

Przez szereg lat obrzędowość szkolna nabrała charakteru integrującego szkołę ze środowiskiem. Kalendarz świąt religijnych i okolicznościowych wyznaczał rytm spotkań społeczności szkolnej z mieszkańcami. Cieszą się ogromnym zainteresowaniem, a co za tym idzie obecnością mieszkańców Windy i okolic. W szkolne wigilie, Dzień Babci i Dziadka, Dzień Matki, czy dzień Rodziny, w działania teatralne czy udział w ogólnopolskiej akcji: Cała Polska czyta dzieciom” zaangażowane są wielopokoleniowe rodziny.

Szkoła w Windzie poprzez swój charakter i więź z lokalnym środowiskiem stanowi swoistego rodzaju centrum kultury w swoim środowisku.

To oczywiście jedynie niewielka część dokumentu, która została wówczas przedstawiona radnym i wójtowi. Jednak po wysłuchaniu przedstawionych dokumentów  radni  nie tylko odstąpili od rozpatrywania zamiaru likwidacji szkoły ale jednogłośnie przyjęli oświadczenie, że w okresie kadencji sprawa likwidacji szkoły w Windzie w ogóle nie będzie podejmowana. Z takim stanowiskiem zgodził się ówczesny wójt Ryszard Kozyra.

Tak było dziesięć lat temu. Czy obecna rada gminy zdobędzie się na wysiłek i także dogłębnie przeanalizuje problem: Zlikwidować, czy pielęgnować?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRząd wprowadza poluzowanie obostrzeń
Następny artykułDzieci wracają do żłobków i przedszkoli. Hotele zamknięte do majówki