A A+ A++
fot. Maryia_K / Shutterstock

Lidl idzie w ślad za Biedronką. Sieć testuje nowy format marketów, właśnie otworzyła pierwszy sklep typu outlet. Klienci kupią w nim produkty nawet o 80 proc. tańsze niż w standardowej ofercie.

Lidl otworzył w marcu pierwszy outlet w Polsce. Kolejna sieć sklepów uruchomiła market z artykułami poza spożywczymi przecenionymi nawet o 80 proc. Klienci skorzystają z tańszej oferty Lidla w Opolu – podaje serwis Business Insider Polska, który jako pierwszy o tym poinformował.

W outlecie Lidla można kupić artykuły przemysłowe, m.in. odzież damską, męską i dziecięcą, sprzęty RTV i AGD, obuwie, akcesoria do domu i ogrodu, dekoracje, meble. W nowym formacie sklepu klienci nie będą mogli kupić produktów spożywczych. Produkty są nawet o 80 proc. tańsze niż w standardowej ofercie Lidla.

– W połowie marca otworzyliśmy w Opolu sklep typu outlet. Jest to rozwiązanie testowe i jednocześnie pierwszy obiekt tego typu. Wszystkie artykuły są w pełni wartościowe, stanowią końcówki serii. Obejmują je takie same zasady kupna i zwrotu jak w przypadku naszych regularnych sklepów – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, head of communications w Lidl Polska na łamach portalu Business Insider Polska.

W Polsce istnieją już outlety innej sieci dyskontów. Biedronka od kilku lat posiada markety z produktami w promocyjnej cenie w całej Polsce.

Lidl nie podaje, czy test nowego formatu przebiegł pomyślnie oraz czy w najbliższej przyszłości klienci mogą spodziewać się otworzenia większej liczby sklepów typu outlet w innych miastach w Polsce.

DF

Źródło:
Tematy
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTurniej ATP w Monte Carlo. Thomas Fabbiano – Hubert Hurkacz 1:2. Skrót meczu (POLSAT SPORT). Wideo
Następny artykułDwa niemal identyczne wypadki drogowe. Ofiary były parą