Była 20. minuta, gdy Ansu Fati zabawił się z rywalami, a następnie uruchomił Roberta Lewandowskiego. Polak minął Martina Valjenta, by potem oddać strzał w dalszy róg bramki. Właśnie w taki sposób Polak strzelił kolejnego gola dla FC Barcelony. Tyle wystarczyło, by Barcelona wróciła z Majorki z trzema punktami i awansowała na pozycję lidera.
Drużyna Xaviego ma 19 punktów po siedmiu meczach i o punkt wyprzedza Real Madryt. Ten w niedzielę o 21 podejmie Osasunę. Lewandowski, który w sobotę strzelił dziewiątego gola w lidze, pobił kolejny rekord. Kapitan reprezentacji Polski został pierwszym piłkarzem w historii katalońskiego klubu, który strzelił dziewięć bramek w swoich pierwszych siedmiu występach w La Liga. Tym samym pobił rekord Kubali z 1951 roku.
Ladislao Kubala Stecz to węgierski napastnik słowackiego pochodzenia, który reprezentował Czechosłowację, Węgry i Hiszpanię. Po siedmiu meczach miał na swoim koncie osiem bramek.
Di Stefano prześcignięty
“Real Madryt płacze, bo Lewandowski pobił historyczny rekord Alfredo Di Stefano z 1954 roku” – pisze portal elfutbolero.es. Di Stefano zdobył osiem bramek w siedmiu meczach.
“Lewandowski – licząc wszystkie rozgrywki – ma już 12 bramek w zaledwie dziewięciu meczach. To bestia. Zabójca, który zamierza zapisać się w wielkiej historii Barcelony” – czytamy w artykule. A twitterowe konto MisterChip opublikowało zestawienie snajperów z ligi hiszpańskiej, którzy w ostatnich 75 latach zdobyli co najmniej osiem bramek w pierwszych siedmiu meczach La Liga.
- 1951-52: Kubala (Barcelona)
- 1953-54: Di Stefano (Real Madryt)
- 1997-98: Vieri (Atletico Madryt)
- 2022-23: Lewandowski (Barcelona)
Lewandowski szansę na kolejne trafienia będzie miał już we wtorek. Tyle, że w Lidze Mistrzów. To wtedy Barcelona zagra z Interem Mediolan. Okazja jest dobra, bo Inter przegrał już cztery meczy w tym sezonie ligowym (pozostałe cztery wygrał).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS