A A+ A++

Trener Marek Gołębiewski po awansie do ćwierćfinału Pucharu Polski – wygrana 2-1 z Motorem w Lublinie – był zadowolony. To jego największy sukces karierze trenerskiej. – Spotkanie było trudne – podsumował. Trener Motoru Marek Saganowski przyznał, że Szymona Włodarczyka, który pogrążył jego zespół, zna odkąd był on małym chłopcem.

– Wiedzieliśmy, że Motor się nam postawi. Po zmianach w drugiej połowie nasza dominacja nie podlegała już dyskusji. Filip Mladenović i Mahir Emreli sprawili, że stwarzaliśmy sobie sytuacje i dwie z nich wykorzystaliśmy. Padła jeszcze jedna bramka, ale ze spalonego. Najważniejsze, że przeszliśmy do kolejnej rundy i zanotowaliśmy drugie zwycięstwo z rzędu. Chciałbym, żebyśmy szli w tym kierunku. Życzę Motorowi jak najlepiej, żeby do końca bili się o awans, bo znam Marka Saganowskiego – powiedział trener Legii.

Szkoleniowiec pochwalił młodego Szymona Włodarczyka, który zapewnił Legii zwycięstwo i awans.

– Wiedziałem, że jak Szymon Włodarczyk wejdzie na boisko, coś zrobi. Ma predyspozycje, żeby być dobrym piłkarzem, a ta bramka da mu dużo pewności siebie. Motor grał na niskiej obronie, blisko siebie. Uczulałem zawodników, żeby oddawali dużo strzałów zza pola karnego. Efektem tego była bardzo ładna bramka Luquinhasa, plus kolejna ze stałego fragmentu gry. Trochę szkoda, że daliśmy sobie wbić gola – żałował Gołębiewski. 

Mo … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNaczelny “France Football” mówi o Lewandowskim. “Słyszałem, co powiedział Messi”
Następny artykułBiblioteka Piotrków Trybunalski: Spotkanie autorskie z Alkiem Rogozińskim