A A+ A++

Korki od szampana strzeliły i sympatycy Sokoła Ostróda cieszą się z awansu do II ligi. Jednak przedstawiciele warszawskiej Legii, którzy uważają, że ich rezerwy zostały potraktowane niesprawiedliwie nie odpuszczają. Złożyli odwołanie od decyzji WMZPN.

Kilka dni temu PZPN zdecydował, że z grupy 4 III ligi awansują Motor Lublin i Hutnik Kraków. Obie drużyny miały tyle samo punktów po przedwczesnym zakończeniu rozgrywek. Pierwszy był Hutnik, a na drugim miejscu Motor. Prowadzący rozgrywki sezonu 2019/2020 Lubelski ZPN nie uwzględnił tego, że w bezpośrednim pojedynku lepsi byli krakowianie. LZPN uznał, że decydującym w tym przypadku jest bilans bramkowy, a ten lepszy mieli lublinianie, dlatego zostali promowani do II ligi. Po aferze w tej sprawie, o której usłyszała cała Polska komisja do spraw nadzwyczajnych PZPN zdecydowała, że oba zespoły zagrają w przyszłym sezonie w II lidze.

Przy tej okazji swoją szansę zwietrzyła warszawska Legia i postanowiła powalczyć o to, żeby jej rezerwy mogły zagrać w II lidze. Jak wiadomo oba zespoły nie zagrały ze sobą w zakończonym sezonie. Sokół miał jednopunktową przewagę nad Legią II, dlatego stołeczni cały czas dążą do rozegrania przynajmniej jednego spotkania, które rozstrzygnie o awansie.

Jak podaje portal legia.net: – “Legia nie rezygnuje z walki o szczebel centralny po decyzji zarządu Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej, który zakończył III ligę i przyznał awans Sokołowi Ostróda. W czwartek stołeczny klub rozpoczął akcję “Ukarani za kadrę”, a swój apel przedstawił Jacek Zieliński, dyrektor akademii Wojskowych.

Apel Jacka Zielińskiego: “W związku z decyzją Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej, której skutkiem jest odebranie zespołowi Legia II możliwości uczciwego, sportowego rozstrzygnięcia awansu do II ligi, wczoraj wnieśliśmy jako klub protest od decyzji WMZPN i niezwłocznie wykorzystamy pozostałe dostępne środki odwoławcze oraz zakwestionujemy tą uchwałę przed właściwymi organami Polskiego Związku Piłki Nożnej.”

– Decyzja nie jest sprawiedliwa, bo losy awansu powinny rozstrzygnąć się na boisku. Obawiałem się takiej decyzji związku, ale… pozostaje nam dalsza praca i brak zmian w mikrocyklu treningowym. Zobaczymy, czy decyzja jest ostateczna… Zależało nam na awansie i zobaczymy, jak to się dalej potoczy – dla portalu legia.net powiedział Piotr Kobierecki, trener Legii II.

Jak się dowiedzieliśmy pismo z odwołaniem warszawskiej Legii wpłynęło już do WMZPN.

mart

Czytaj e-wydanie

Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

W piątkowym (22 maja) wydaniu m.in.

Kortowiada 2018 Olsztyn - Koncerty na górce kortowskiej podczas Kortowiady.Olsztyn w tym roku bez Kortowiady
Choć może, zamknięci w domach, nie wszyscy to zauważyli, wczoraj, po raz pierwszy od lat, ulicami Olsztyna nie przeszła parada wydziałów. Barwny korowód studentów w tym roku skutecznie zatrzymała pandemia. I chyba po raz pierwszy ich brak odczuło tak wiele osób.

Nastia Juriewicz - tatuatorka z Olsztyna Pozwólcie nam pracować
Salony fryzjerskie i kosmetyczne otworzyły się w poniedziałek. Tatuażyści nie rozumieją, dlaczego ich salony dalej pozostają zamknięte, bo — jak mówią — spełniają podobne przepisy sanitarne. Stąd apel, którego współautorką jest olsztynianka.

Uczymy się na nowo żyć w Olsztynie
Sprawdzaliśmy, jak powoli — w rytmie znoszonych zakazów antyepidemiologicznych — odżywa życie w Olsztynie. Okazuje się, że fryzjerzy przeżyli prawdziwy szturm. Pierwsi klienci zamawiali kawę w kafejkach i obiady w restauracjach. My też!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZapytanie w sprawie rocznych produkcji i sprzedaży ciepła w ostatnich dziesięciu latach
Następny artykułKwarantanna bez rewolucji. Aż 56 proc. badanych twierdzi, że niczego nie zmieniała w swoim domu