Przed rokiem 1910 każdy naukowiec, który twierdziłby, że wierzy w istnienie gigantycznej jaszczurki podobnej do smoka, zostałby wyśmiany niczym eksperci wątpiący obecnie w antropogeniczne globalne ocieplenie. W tamtych czasach powszechnie wierzono, że gigantyczne jaszczurki to już przeszłość i nic na skalę smoka z Komodo nie może istnieć.
Kiedy poławiacze pereł wrócili z Małych Wysp Sundajskich w Indonezji, opowiadając o gigantycznych „krokodylach lądowych”, nikt nie traktował ich poważnie. Okazało się jednak, że była to prawda a nie kryptozoologiczne fantazje.
Dopiero, w 1910 roku, ekspedycja z Muzeum Zoologicznego Buitenzorg odwiedziła wyspę Komodo i opracowała pierwszy raport naukowy na temat tych stworzeń. Porucznik Jacques Carel Henri odwiedził wyspę i przyniósł do domu skórę smoka Komodo oraz fotografię.
Smok z Komodo pozostawał w dużej mierze tajemnicą do 1926 roku, kiedy druga ekspedycja wyruszyła na poszukiwanie smoka. Jej przywódca, W. Douglas Burden, powrócił z dwunastoma ciałami waranów z Komodo, a także dwoma żywymi zwierzętami. Dopiero wtedy smok z Komodo naprawdę opuścił królestwo kryptyd i wkroczył w świat „oficjalnej nauki”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS