Ostatnie tygodnie były znakomite w wykonaniu Igi Świątek. Wygrała kolejno 19 spotkań, wszystkie na “mączce”. To też zaowocowało aż trzema tytułami z rzędu. Najpierw triumfowała w Madrycie, następnie w Rzymie, a na koniec zgarnęła główną nagrodę Roland Garros i to już po raz czwarty w karierze. Wielu ekspertów twierdzi, że będzie też faworytką w kolejnym turnieju wielkoszlemowym, Wimbledonie, mimo że w przeszłości nie radziła sobie tutaj najlepiej. W seniorskiej rywalizacji najdalej dotarła do ćwierćfinału – 2023. Teraz jej ambicje są jeszcze większe.
John McEnroe nie ma wątpliwości ws. Świątek. Te rywalki mogą jej zagrozić na Wimbledonie. Jedno nazwisko szokuje
Świątek zdecydowała się zrobić sobie przerwę po French Open i nie wystartowała w żadnej imprezie na trawie. Nie ma więc przetarcia przed Wimbledonem. Rozpoczęła już jednak treningi na tej nawierzchni. Na jednym z nich towarzyszył jej Carlos Alcaraz, ubiegłoroczny triumfator turnieju w Londynie.
I choć wielu ekspertów nie ma wątpliwości, że Polka może sprawić sensację i pobić najlepsze osiągnięcie na Wimbledonie, to nieco mniej szans na to i na tytuł daje jej John McEnroe. – Iga na trawie jest bardziej bezbronna niż na jakiejkolwiek innej nawierzchni. To szansa dla pozostałych tenisistek. Nie oznacza to jednak, że Iga nic nie wymyśli – podkreślił w rozmowie z metro.co.uk.
Jego zdaniem gorsza forma Świątek na trawie może otworzyć drzwi rywalkom. Jakim konkretnie? W gronie faworytek do zgarnięcia tytułu wskazał aż cztery zawodniczki. Pierwszą z nich jest Coco Gauff. – To znakomita tenisistka. W końcu zdobyła tytuł na US Open i wie, jak grać na trawie. Na tej nawierzchni czuje się lepiej od liderki rankingu WTA – skwitował.
Kogo jeszcze wymienił? – Sposób gry Jeleny Rybakiny pasuje do tej nawierzchni. Podobnie, jak i Aryny Sabalenki – podkreślił. Ostatni typ szokuje. – Ciekawie będzie zobaczyć też, co na trawie wyczaruje Naomi Osaka. Z pewnością drzwi są otwarte – dodawał.
Świątek powalczy o najlepszy wynik na Wimbledonie
I o ile Kazaszka i Białorusinka w przeszłości były groźne na Wimbledonie – pierwsza z nich triumfowała w imprezie, a druga dotarła do półfinału – o tyle Japonka nigdy nie brylowała na tej nawierzchni. W Londynie najdalej zameldowała się w 1/32 finału. Mimo wszystko nie można jej skreślać. Podobnie jak i Świątek. Już kilkanaście miesięcy temu McEnroe stwierdził, że Polka może stać się jedną z najlepszych zawodniczek w historii i zdobyć mnóstwo tytułów.
– Spodziewam się, że wygra od ośmiu do dziesięciu tytułów wielkoszlemowych (…) Świątek jest jeszcze bardzo młoda i musi się nauczyć wielu rzeczy. Ale nie mam wątpliwości, że mamy przed sobą przyszłą mistrzynię – mówił. I niewykluczone, że jeden z tych tytułów zdobędzie właśnie za kilka dni na Wimbledonie. Początek turnieju już w poniedziałek 1 lipca.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS