Jacek Borkowski, który po śmierci żony samotnie wychowuje dwoje nastoletnich dzieci przyznał, że martwi go negatywny wpływ pandemii na edukację. Niepokoi go zwłaszcza sytuacja syna, Jacka, który jest tegorocznym maturzystą. Aktor ubolewa, ze młodzież traci w tym czasie nie tylko szanse na solidne przygotowania do egzaminu dojrzałości, ale i ważne kontakty społeczne. “Martwię się o Jacka, który w tym roku zdaje maturę. W zasadzie on z tych 3 lat liceum w szkole był 1,5 roku” - wyznał aktor, który choć zaznaczył, że popiera obostrzenia, szkołę opuszcza “człowiek niedouczony”.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS