W niedzielnym programie Fundacji Polsat #JestesmyDlaDzieci o szansach, które dzieci otrzymują dzięki wpłatom widzów telewizji Polsat i Polsat News. Realna pomoc umożliwia rodzinom poprawienie sytuacji zdrowotnej dzieci, które bez tej szansy nie mogłyby się prawidłowo rozwijać.
Leczenie żywieniowe szansą na przeżycie
– Dla każdego dziecka podstawą rozwoju jest dobre żywienie i dostateczna ilość ruchu fizycznego. U części dzieci, to żywienie z wielu powodów może być bardzo upośledzone. To może być jakiś problem, który powoduje, że przewód pokarmowy albo w ogóle nie działa, albo jest zaatakowany przez jakąś chorobę. I wtedy własnie przychodzi na pomoc jedna z najwspanialszych technologii XXI wieku czyli tzw leczenie żywieniowe. Jest to metoda, dzięki której dziecko niemogące przyjmować pokarmów w sposób normalny, tak jak inne dzieci, otrzymuje całkowicie zbilansowaną dobrą dietę, pozwalającą na pełny rozwój intelektualny i fizyczny pomimo choroby, która jeszcze 20, 30 lat temu praktycznie zawsze kończyła się śmiercią – mówi prof. Paweł Januszewicz, konsultant medyczny Fundacji Polsat.
Leczenie żywieniowe to podawanie bezpośrednio do żołądka albo do dużych żył specjalnie zbilansowanych płynów, w których jest wszystko to co normalne dziecko by zjadło, gdyby mogło jeść.
– Te technologie są niesłychanie skomplikowane z punktu widzenia przygotowania takiej diety. Rodzi to wielkie wymagania w stosunku do rodziców dziecka, które po przejściu pewnego rodzaju treningu z lekarzami, musi nierzadko całe życie kontynuować tego typu leczenie. Jednak piękno polega na tym, że dziecko rozwija się całkowicie normalnie – podkreśla ekspert medyczny Fundacji Polsat.
W niedzielę w programie #JestesmyDlaDzieci (Polsat News, niedziela, godz. 13:30) o metodzie leczenia żywieniowego opowie w programie Fundacji Polsat kierownik Kliniki Pediatrii, Żywienia i Chorób Metabolicznych Centrum Zdrowia Dziecka, prof. dr hab. n. med. Janusz Książyk.
– Tak naprawdę chyba po raz pierwszy wprowadził to do codziennego stosowania dla tych dzieci, które tego wymagają i wraz z zespołem pielęgniarek i swoich kolegów rzeczywiście prowadzi te dzieci w sposób wręcz magiczny – powiedział Januszewicz
ZOBACZ: Fundacja Polsat pomaga w walce z koronawirusem. Przekazała respiratory
W programie Bartosza Kwiatka wystąpi także pielęgniarka koordynująca Maryla Podemska z Centrum Zdrowia Dziecka, któtra odpowiada za przygotowanie małych pacjentów, którzy maja się w ten sposób odżywiać. Przygotowanie to obejmuje także rodziców wymagajacych takiego leczenia. – To od niej zależy, jak ta terapia jest kontynuowana poza szpitalem – mówi Bartosz Kwiatek.
W programie widzowie zapoznają się widzowie Piotrusia, który żyje na co dzień z pompą żywieniową i tylko dzięki niej może się rozwijać.
– Chcemy odczarować ten temat i uczyć tolerancji, i zrozumienia, ale pokazać także, że to lecenie żywieniowe da się oswoić. Nasz bohater Piotruś nawet się z tą pompą polubił – powiedział Bartosz Kwiatek.
– To jest pompa żywieniowa, ma takie różne przyciski, stop, start, a przez tę rurkę leci moje żywienie – mówi do kamery Polsat News Piotruś. – Dzięki temu jestem silny. To taki mój przyjaciel, bardzo fajny. Dzięki tej pompie żyję – mówi dziecko, które w wyniku skomplikowanych powikłań i operacji jest zmuszone do życia z leczeniem żywieniowym.
– Piotruś urodził się zdrowy, przynajmniej tak nam się wydawało. Była taka sytuacja, że w pewnym momencie zaczął wymiotować. Stan jego był bardzo ciężki. Pamiętam, że wtedy lekarz powiedział, że to może być skręt jelit i że musimy zabrać syna na operację – mówi Magda Krajewska, mama Piotrusia. – Wycięli mu jelita, zostawiając odcinek 8-centymetrowy. Cudem przeżył – mówi wzruszona matka dziecka.
– Zdarzają się jednostki chorobowe, kiedy dzięki takiemu leczeniu stosowanemu czasowo, dziecko kiedy już urośnie, bądź przejdzie etap leczenia szpitalnego, może wrócić do tradycyjnego jedzenia – mówi Bartosz Kurek.
– Nie jest to częsty problem, ale na pewno dla tych dzieci, które wymagają takiego leczenia, na pewno jest to rzecz, która wymaga zespołu ludzi, wiedzących na ten temat wszystko, i potrafiących wszystko. A taki właśnie zespół jest w Centrum Zdrowia Dziecka. Skala tego problemu to jest kilkaset dzieci w ciągu roku. Albo na przestrzeni lat. Jeżeli problem jest wcześnie wykryty to nie zawsze jest konieczność stosowania tej metody.
13:30 w niedzielę
Rehabilitacja potrafi czynić cuda
W programie także historia 7-letniej Lenki która zmaga się z opóźnieniem w rozwoju, problemami z koncentracją, a także ze snem i spastycznością. Rehabilitacja, której jest poddawana nie byłaby możliwa bez wsparcia fundacji.
– Historia Lenki pokazuje jak wiele mogą zrobić widzowie Polsatu i Polsat News, którzy wspierają Fundację Polsat, bo to dzięki nim, dzięki otwartym sercom, Fundacja Polsat może pomagać indywidualnym dzieciom, które potrzebują tej pomocy – mówi Bartosz Kwiatek.
– Zdarza się bardzo często, że słyszę, że jestem złą matką, nie potrafię wychować dziecka, bądź go uspokoić. Może jakby siedziała na wózku, to wtedy ludzie, by zrozumieli że jest naprawdę chora. Niepełnosprawność człowieka jest bardzo różna – mówi – mówi Agnieszka Bartczak, mama Lenki.
– Gdy Lenka się urodziła, dostała tylko dwa punkty. Miała niedokrwistość stuprocentową i niewydolność oddechową. Pierwsze trzy dni były decydujące, czy Lenka w ogóle przeżyje. U Lenki zdiagnozowano zaburzenia psychoruchowe, psychozę dziecięcą i ma nie do końca potwierdzony autyzm. Ma swoje napady agresji, jest uśmiechnięta, a za chwilę bez powodu płacze. Będzie się śmiała, a za chwilę dochodzi do tego, że wyładowuje całą swoją złość. Zaczyna się od warczenia, po czym podchodzi i bije. Ma siłę nieadekwatną dla jej osoby – mówi Agnieszka Bartczak.
Matka dziewczynki mówi, że musi być przy córce, nie może nigdzie bez niej wyjść. Jej dziecko jest dla niej jak cień. – Muszę ją brać, bo jak zostanie, to wtedy jest tutaj armageddon w domu – mówi Agnieszka Bartczak.
ZOBACZ: Fundacja Polsat wspiera medyków. Przekazała już ponad 5 mln złotych
Jej dziecko potrzebuje rehabilitacji i ćwiczeń sensorycznych. – To jest jedna z rzeczy, która jest najbardziej potrzebna dla niej w tej chwili. To, co panie terapeutki nam zadają to robimy też w domu. Ta choroba jest strasznie uciążliwa, w życiu codziennym bardzo daje o sobie znać – powiedziała mama dziewczynki.
Jak mówi, stara się robić dla córki wszystko, zdaje sobie, że nikt nie jest wieczny. – Kiedyś zamknę oczy, może tak być, że będzie kiedyś sama. Jestem zdana na nią, a ona na mnie. Dopóki ja żyje jej nic nie zabraknie – mówi kobieta.
Do Fundacji Polsat wpływa od kilkunastu do kilkudziesięciu próśb o wsparcie rehabilitacji tygodniowo.
– Zwracam się z apelem o wsparcie Fundacji Polsat. To jest sytuacja, w której pieniądze widzów są niesłychanie potrzebne. Dlatego, że rehabilitacja jako taka, jeżeli już jest wskazana, to jest czymś bez czego nie można funkcjonować. Rehabilitacja powoduje, że na przykład w przypadku różnego rodzaju deficytów ośrodkowego układu nerwowego można przywrócić utracone czynności lub utracone zdolności. Jeżeli ta rehabilitacja jest prowadzona na wielu poziomach, tak jak w przypadku Lenki przez kompetentnego psychiatrę dziecięcego wtedy efekty mogą być wspaniałe, a rehabilitacja może pomóc przywrócić normalność – stwierdził prof. Paweł Januszewicz.
Więcej w programie “Fundacji Polsat” #jestesmydladzieci. Oglądaj w niedzielę o godz. 13:30.
WIDEO – Fundacja Polsat pomaga dzieciom. Leczenie żywieniowe i rehabilitacja
Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…
hlk/ Polsat News, polsatnews.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS