A A+ A++

Najłatwiej nam radzić zza klawiatury, kiedy od człowieka w biedzie dzieli nas szklany ekran. Podobnie jak oceniać. Spotykam się z tym niemal pod każdym tekstem, w którym opisuję historię, w którą trudno uwierzyć, bo w świecie pełnym nierówności społecznych nie jest łatwo wyjść z własnej bańki.

“Dziwne te pani artykuły, takie baśniowe”, “Ja pierdzielę, roboty pełno, brakuje rąk do pracy, byle inwalida w ochronie zarobi na utrzymanie, a Pani redaktor wymyśla taki artykuł”, “Historyjka zmyślona albo z dupy wzięta” – to tylko część komentarzy, jakie przeczytałam pod ostatnim felietonem, w którym poruszyłam kwestię tego, że jesteśmy o znacznie mniejszy krok bliżej biedy niż kiedykolwiek. Podkreślałam też, jak ważna jest solidarność.

Łatwiej uwierzyć w biedę, która jest daleko, niż w kryzys sąsiada

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEnergooszczędny i dobrze wyciszony. Nowy żłobek we Wrocławiu
Następny artykułNVIDIA GeForce RTX 4060 Ti ma otrzymać 8 GB pamięci GDDR6 128-bit i TDP na poziomie 160 W. Czy pokona poprzednika?