A A+ A++

Toyota chciałaby z pewnością jak najszybciej zapomnieć o weekendzie w Grecji. Po Rajdzie Akropolu zeszłoroczni mistrzowie świata tracą do Hyundaia 35 punktów, a do końca sezonu pozostały tylko trzy rundy.

Problemy zaczęły się już w piątek, gdy wszyscy trzej kierowcy:  Sebastien Ogier, Elfyn Evans i Takamoto Katsuta, napotkali problemy.

Evans zaczął rajd od przebicia opony, a zaraz potem miał awarię turbosprężarki, co kosztowało go prawie 10 minut. Gdyby problemów było mało, Walijczyk dachował na przedostatniej próbie sobotniego etapu.

Katsuta zaczął od czwartego czasu na pierwszej próbie, po czym wygrał kolejny oes i awansował na drugie miejsce. Niestety na trzecim odcinku specjalnym urwał koło i musiał skorzystać z Super Rally.

Czytaj również:

Ogier prowadził w rajdzie aż do piątego oesu, na którym doszło w jego samochodzie do podobnej awarii turbosprężarki, co w Yarisie Evansa. W przypadku Francuza strata nie była tak duża i zakończyła się spadkiem na czwarte miejsce.

Ośmiokrotny mistrz świata rzucił się w sobotę do odrabiania strat i awansował na trzecie miejsce z nadziejami na komplet punktów za Super Sunday. Potem wygrał dwa pierwsze niedzielne oesy, awansował na drugie miejsce i postawił swoją Toyotę na dachu na Power Stage. Pomimo tego ukończył jednak rajd, zdobywając 13 punktów w sobotę. Więcej punktów zdobył Evans, który w sumie uzbierał 18 oczek.

Po tak niefortunnym występie, szef zespołu Toyoty, Latvala uważa, że ​​zespół powinien przestać myśleć o tytule i skupić się na wygraniu pozostałych rund w Chile, Europie Środkowej i Japonii.

– To dobrze, że Sebastien Ogier zdobył punkty przynajmniej za sobotę, ale prawda jest taka, że straciliśmy za dużo punktów w niedzielę i za Power Stage, zarówno w klasyfikacji mistrzostw świata kierowców jak i producentów, który w zasadzie już przepadł – powiedział Latvala dla Motorsport.com.

– Hyundai jest teraz w bardzo dobrej sytuacji, ponieważ przy obecnym systemie punktacji będzie bronić prowadzenia nie podejmując zbędnego ryzyka w pozostałych trzech rajdach tego sezonu.

– Dla nas szanse na tytuł praktycznie przepadły i musimy zmienić cele, aby spróbować od teraz zacząć wygrywać rajdy.

– Musimy na chwilę zapomnieć o obu tytułach. Teraz jedynie możemy spróbować wygrać pozostałe rajdy nie naciskając na kierowców. To jedyny sposób, bo jeśli Hyundai będzie miał problemy, to może to być dla ogromny bonus.

Latvala podsumował pierwszy dzień rajdu jako „Czarny Piątek” i dodał: – Od początku wszystko szło źle i cały czas zmierzało w złym kierunku, ale tak czasami bywa.

– W życiu są dobre i złe chwile i nie można mieć wszystkiego. Mieliśmy trzy niesamowite sezony, więc to normalne, że w pewnym momencie nadchodzą złe chwile i teraz musimy się z nimi zmierzyć.

– Nie mogliśmy nic więcej zrobić. Sebastian musiał spróbować jechać na całego, ponieważ chcieliśmy zdobyć jak najwięcej punktów w niedzielę i potrzebowaliśmy punktów za Power Stage. Dzięki temu bylibyśmy w stanie utrzymać szanse na mistrzostwo. Niestety, nie udało – dodał Latvala.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOpocznianie na 43 Ogólnopolskim Tomaszowskim Biegu im. Bronisława Malinowskiego
Następny artykułJak radzić sobie z nadwyżkami OZE? Ruszają inwestycje w magazyny ciepła