Od końcówki stycznia na rynku czuć delikatną presję na umocnienie złotego. Nieformalne „zielone światło” dla niewielkiego spadku kursu euro dały wypowiedzi przedstawicieli polskich władz monetarnych.
We wtorek o 10:22 kurs euro kształtował się na poziomie 4,4820 zł i był o niespełna grosz wyższy niż w poniedziałek wieczorem. Wczoraj doszło jednak do umocnienia polskiej waluty i spadku notowań euro o ponad grosz.
Od ostatniego czwartku kurs euro obniżył się o przeszło 5 groszy i po raz pierwszy od grudniowych interwencji Narodowego Banku Polskiego zszedł poniżej 4,50 zł. W ruchu tym pomogła wypowiedź prezesa NBP Adama Glapińskiego, który odżegnywał się od teorii, jakoby bank centralny miał jakiś preferowany poziom kursu walutowego.
Dodatkowo znany z ekstremalnie „gołębic” poglądów na politykę monetarną członek RPP Eryk Łon powiedział, że obniżka stóp procentowych w Polsce prawdopodobnie nie będzie już potrzebna. Jeśli faktycznie w RPP nie ma obecnie pomysłów na cięcie i tak już niemal zerowych stóp procentowych, to jest to dobra wiadomość dla złotego.
Początek tygodnia przyniósł też osłabienie dolara względem euro, co na polskim rynku objawiło się spadkiem notowań amerykańskie waluty w pobliże 3,70 zł wobec 3,76 zł obserwowanych jeszcze kilka dni temu.
Kurs franka szwajcarskiego znalazł się poniżej 4,14 zł i jest już o blisko 8 groszy niższy, niż był jeszcze w czwartek rano. Funt brytyjski wyceniany był na blisko 5,10 zł.
KK
Załóż Konto Przekorzystne na selfie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS