Uchwała dotycząca złożenia przez miasto wniosków do Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych mogła połączyć wszystkie strony politycznego sporu w Augustowie. Jednak okoliczności jej podjęcia uwidoczniły wyłącznie brak woli współpracy koalicji rządzącej z opozycją w radzie miejskiej. Już po sesji okazało się, że w uchwale znalazł się poważny błąd. Po wykryciu absurdalnej pomyłki zaczęły pojawiać się pytania o jej konsekwencje.
Bartosz Lipiński
REKLAMA
Obóz rządzący miastem zwykł powtarzać populistyczne slogany o tym, że jest nastawiony na współpracę z opozycją. Radni opozycji niejednokrotnie oceniali, że są to puste deklaracje. Na poparcie tezy o braku chęci współpracy Izabela Piasecka zauważyła kilka miesięcy temu, że nawet na podsumowanie swego pierwszego roku urzędowania burmistrz Mirosław Karolczuk zaprosił tylko radnych koalicji rządzącej. Niedawno otrzymaliśmy bardziej wyraźny przykład.
Podczas wrześniowej sesji rady miasta zastępca burmistrza zgłosił do porządku obrad projekt uchwały, zakładający złożenie przez miasto wniosków do Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Informacje o rządowym funduszu były znane dużo wcześniej. Krótko przed sesją odbywały się komisje rozwoju i ds. budżetu, na których projekt uchwały w ogóle nie został poruszony. Opozycja była zbulwersowana tym, że tak ważna z punktu widzenia przyszłości miasta uchwała została zgłoszona dopiero na sesję, bez żadnych konsultacji i analiz. Zgodnie z projektem miasto miało złożyć wniosek do RFIL na 13 przedsięwzięć za kwotę ponad 50 mln zł. Większość wpisanych zadań dotyczyła ulic, ale było także np. enigmatyczne zadanie zagospodarowania Błoni nad rzeką Nettą za 10 mln zł. Przedstawiciele opozycji dopiero na sesji mogli zgłaszać swoje propozycje, które ich zdaniem powinno się zawrzeć we wnioskach.
Liderzy opozycji, czyli szef Koalicji Obywatelskiej Leszek Cieślik oraz przewodniczący PiS w Augustowie Marcin Kleczkowski przedłożyli szereg inicjatyw. Proponowali modernizację basenu i szklanego obiektu na Rynku Zygmunta Augusta zwanego Atolem, który już od kilku lat popada w ruinę. Wśród zgłoszeń pojawiła się również idea stworzenia parku rozrywki nad jeziorem Białym. Radni opozycyjni podkreślali, że ich propozycje są prorozwojowe, a szansy na pozyskanie środków zewnętrznych na kompleksową modernizację basenu może już nigdy więcej nie być. Niektórzy radni koalicji rządzącej w radzie domagali się podania konkretnych kosztorysów zadań przedstawianych przez opozycję. Były to niezwykle wygórowane i raczej aroganckie oczekiwania w sytuacji, gdy uchwała pojawiła się dopiero na sesji. Przytłaczająca większość pomysłów oponentów władz miasta została odrzucona przez rządzących. Jedynym wyjątkiem okazała się koncepcja budowy kładki nad rzeką Nettą i zagospodarowania plaży Bielnik. To przedsięwzięcie finalnie znalazło swoje miejsce w uchwale jako inwestycja nr 14.
W uchwale, w której wymieniono 14 zadań do ewentualnego sfinansowania pojawił się dosyć kontrowersyjny zapis. Z jednego z paragrafów dowiadujemy się o upoważnieniu burmistrza do złożenia wniosków o dofinansowanie projektów określonych w punktach 1-13. Dlaczego pominięto punkt 14 zgłoszony przez opozycję? Na to pytanie w ostatnim czasie próbowano odpowiedzieć m.in. podczas zebrania Towarzystwa Miłośników Ziemi Augustowskiej sprzed kilku tygodni. Zastanawiano się czy kuriozalna treść jest wynikiem złej woli, czy wyłącznie roztargnienia. O niepoprawienie zapisu uchwały pytała w interpelacji Aleksandra Sigillewska.
Mirosław Karolczuk uspokoił radną, że złożył wniosek do RFIL uwzględniając oczekiwania L. Cieślika, tj. autora propozycji budowy kładki nad Nettą i zagospodarowania plaży Bielnik.
*Artykuł ukazał się w 45/2020 numerze “Przeglądu Powiatowego”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS