Dzisiejsza sesja pokazuje uaktywnienie uśpionego w ostatnim czasie popytu, który co jakiś czas szuka końcowej fazy wyprzedaży. Byki próbują szukać cenowych dołków i przechylić szalę na swoją stronę. Precyzyjne określenie fazy rynku jest wciąż trudne, wpływa na nią codziennie tysiące zmiennych. Jednocześnie jednak w ciągu ostatnich dni nie wpłynęły dane makroekonomiczne, które mogłyby uspokoić inwestorów i poprawić sentyment. Czy inwestorzy dziś zgodnie z koncepcją ‘inteligencji zbiorowej’ wyceniają najbardziej prawdopodobną przyszłość?
Przyjrzyjmy się głośnemu przypadkowi Netflixa, którego wycena spadła o 70% i cofnęła się do poziomów z 2017 roku. Wówczas firma posiadała niecałe 100 mln subskrybentów i notowała przychody poziomie 8 mld USD, dziś ma blisko 220 milionów subskrybentów, a przychody wynoszą ponad 30 mld USD. Część inwestorów może interpretować takie dane jako uzasadniające zakupy, przypadek Netflixa nie jest odosobniony. Jednocześnie jednak tempo hossy rozpoczętej w 2020 roku, kryzys energetyczny, surowcowy, problemy w łańcuchach dostaw, zamknięcie gospodarki i możliwa recesja w Chinach, wojna w Europie, bezprecedensowy dodruk pieniądza przez banki centralne oraz związana z nim radykalna zmiana w polityce monetarnej tworzą bombę, która ma potencjał, by długo jeszcze odstraszać byki, choć negatywny sentyment nie może trwać wiecznie. Co istotne cykle podwyżek w największych gospodarek dopiero się rozpoczęły, a inwestorzy nie są pewni, jak bardzo wpłyną one na popyt, stąd wolą sprzedawać, by uniknąć ryzyka, a niepewność sprzyja sprzedającym.
Na giełdzie amerykańskiej próbują rosnąć dziś giganci Amazon, Apple czy Microsoft. Tesla próbuje wrócić powyżej 800 USD za akcję. Potężnie traci Peloton Interactive po publikacji słabszych wyników kwartalnych. Na polskim parkiecie ponad 6% zyskują notowania Dino Polska, firma w ostatnim czasie opublikowała udany raport kwartalny i dynamicznie weszła w 2022 rok otwierając 5-krotnie więcej sklepów od konkurencyjnej sieci Biedronka.
DAX zyskuje blisko 2,5%, WIG20 odbija o 0,6% mimo słabego środka sesji. S&P500 wraca do notowań powyżej 4000 punktów, rośnie też Dow Jones. Najlepiej za oceanem radzi sobie NASDAQ, który ostatnio doświadczał potężnych wyprzedaży. Indeks rośnie o prawie 1,5%. Dalszy przebieg sesji wciąż jednak pozostaje niepewny, a scenariusz ‘odskoku martwego kota’ wciąż jest prawdopodobny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS