A A+ A++

PlayStation 3 to najgorzej sprzedający się w historii produkt z serii (87,41 mln egzemplarzy), nie wliczając oczywiście konsoli nowej generacji. Opinie o PS3 były różne – jedni uznali ją za kupę złomu, inni za najlepszą konsolę w historii. A jak to wygląda w 2020 roku?

Konsola PS3 zadebiutowała 11 listopada 2006 roku w Japonii, 6 dni później w Ameryce Północnej, a dopiero 23 marca 2007 roku w Europie i reszcie świata. Jako pierwsza w historii oferowała dostęp do sklepu PlayStation Store oraz możliwość gier w sieci już w standardzie. W poprzedniej generacji trzeba było dokupić specjalny adapter, ale w wersji slim był już wbudowany.

PlayStation 3 to przede wszystkim spory przeskok technologiczny. PS2 oferowało rozdzielczość natywną 480p, chociaż kilka gier, w tym Gran Turismo 4 umożliwiało przeskalowanie do 1080i. W PS3 można już spokojnie grać w Full HD. W podstawowej wersji “czwórki” granie w 4K w praktyce było niemożliwe, więc nie ma tu mowy o gigantycznym przeskoku. Dopiero PS4 Pro umożliwiało w miarę komfortowe wrażenia.

Moja przygoda z konsolami PlayStation to raczej krótkie epizody

Moją pierwszą konsolą Sony było PSX. Dokładnie nie pamiętam, ale rodzice kupili ją w 1998 lub 1999 roku. Uwielbiałem Gran Turismo, właściwie obie części które wypuszczono na PSX, Spyro czy GTA I i GTA II. Długo można by wymieniać. W pewnym momencie PSX przestało dla mnie istnieć na rzecz PC. Następną moją konsolą było dopiero PS4 Slim w 2016 roku.

Niemniej, chodziło się do kumpli i grało razem na PS2 czy właśnie PlayStation 3. U jednego z nich zaraziłem się multiplayerem Assassin’s Creed: Brotherhood, Wipeoutem czy Gran Turismo 5. Z kolei u innego znajomego w weekendy zbieraliśmy się w czwórkę czy piątkę i toczyliśmy turnieje w Tekken 6 w trybie team battle.

Polegał on na tym, że wybierało się maksymalnie sześć lub osiem (dokładnie nie pamiętam) postaci i walczyło, dopóki jednemu z graczy pozostanie żaden przeciwnik. W analogiczny sposób graliśmy też w Fifę.

A jak to jest z graniem na PlayStation 3 w 2020 roku?

Niestety trzeba zacząć od przykrych wiadomości. Według raportu Eurogamer, w październiku Sony miało zakończyć wsparcie PlayStation Store dla PS3 i kilku innych konsol. Póki co sklep jeszcze działa, ale i tak nie większego sensu kupować tam gier. Na OLX czy Allegro kupimy używane płyty o wiele taniej. Większy kłopot to odłączenie usług sieciowych dla wielu gier. Jak na razie taka przykrość spotkała mnie w przypadku Gran Turismo 5.

Oczywiście te gry da się aktualizować, ale o funkcjach multiplayer można zapomnieć. Na szczęście, produkcja dla której wróciłem do PS3 ma nadal aktywny tryb wieloosobowy, co więcej ludzie nadal w nią grają (!). Mowa o Assassin’s Creed: Brotherhood (jeśli ktoś chce zagrać, dajcie znać). Osobiście uważam, że w tej grze dodano najciekawszy tryb multiplayer w historii. A jeśli interesuje was dlaczego, napiszę o tym na początku roku w naszym serwisie Polygamia.pl.

Ile kosztuje konsola, a ile gry na PS3?

Na OLX ceny wahają się od 300 do 600 zł, w zależności od wersji, zestawu kontrolerów, gier w pakiecie i tak dalej. Ja kupiłem PlayStation 3 SuperSlim, czyli ostatnią z 2012 roku, z dyskiem 500 GB. W pakiecie otrzymałem dwa kontrolery DualShock 3 oraz dwa kontrolery PS Move. Do tego dostałem jeszcze Assassin’s Creed: 3. Za to wszystko zapłaciłem 300 zł. Niewiele, ale “po znajomości”.

Na początku kupiłem dwie gry, ale planuję więcej. Udało mi się znaleźć wspomnianego wcześniej “Assassin’s Creed: Brotherhood” oraz “Gran Turismo 5”. Oczywiście gry używane. Koszt? 35 i 25 zł. Tyle mniej więcej kosztują gierki na PS3. Niektóre bardziej trzymają cenę, szczególnie te bardziej rozchwytywane lub rzadkie. Metal Gear Rising: Revengeance kosztuje już około 50 – 60 zł, a Tekken 6 od 30 do 70 zł. Z kolei gry na PS Move bywają śmiesznie tanie, np. Sports Champions dostaniemy za 10 – 20 zł.

Czy jest efekt “wow”, czy może spadki FPS i klapa?

Dla mnie to początek przygody z PlayStation 3 na własność. Sprzęt podłączyłem do monitora Full HD. Jestem zadowolony. Gry działają płynnie, bez najmniejszych spadków wydajności, nawet jak konsola się trochę zagrzeje. Zdarza się problem efekt “rozrywania obrazu”. W Gran Turismo 5 dość często liczba generowanych klatek jest znacznie mniejsza od częstotliwości wyświetlania obrazu przez monitor. Ale czy to problem? Za taką cenę nie będę narzekać.

Najmniejszy. Gry bowiem nadrabiają faktem jak bardzo są rozbudowane i skomplikowane. Dziś na swoim “High-endowym” PC grając w najnowsze produkcje odczuwam nudę. W mojej opinii, większość gier jest po prostu banalna i niewymagająca. I część z was pewnie się ze mną zgodzi. W Assassin’s Creed: Brotherhood trudności można napotkać już w pierwszej misji. Nie ma dróg na skróty, nikt nas nie prowadzi za rączkę.

PS3 można pochwalić też za stosunkowo niewielki pobór mocy. Przy największym obciążeniu (jak dotąd) konsola pożerała zaledwie 80 watów. To niewiele, ale z kolei nie ma co porównywać do PS5 czy high-endowych PC.

Co natomiast stanowi problem w PlayStation 3?

Nie ma zbyt wiele wad. Nie narzekam na grafikę, chociaż daleko jej do obecnych standardów. Nie można powiedzieć, że jest tragiczna. Z kolei czas instalacji gier oraz ich ładowanie woła o pomstę do nieba. 8 GB plików Gran Turismo 5 zainstalowało mi się przez około 40 minut. Z kolei uruchomienie gry aż do menu trwa 51 sekund. Niewykluczone, że dysk HDD (w tym przypadku HTS545050A7E380) jest już po prostu uszkodzony.

Podsumowując – czy warto pobawić się PS3 w 2020/2021 roku?

Mnie do PlayStation 3 przyciągnęła głównie nostalgia, wspomnienia i gry, w które nie zagram nigdzie indziej. Owszem, może i są dostępne na PC, ale szczerze wątpię, żeby w 2020 roku ktoś grał w multiplayer AC: Brotherhooda na komputerze. Poza tym konsolowe odczucia to zupełnie co innego, niż PC.

Nie próbowałem jeszcze gier PS Move, ale kiedyś miałem styczność z “Sports Champions”. Jak to działa? Ustawiamy kamerę, kalibrujemy kontrolery i gramy. Głównie machamy rękoma, analogicznie do ruchów podczas gry w tenisa, ping-ponga czy koszykówkę. Uwierzcie, że od tego też można mieć zakwasy. To chyba całkiem dobra alternatywa dla wysiłku fizycznego w czasach epidemii, szczególnie w zimę.

Ja nie żałuję 300 zł, plus kilkudziesięciu złotych, które wydam jeszcze na kilka kolejnych gier. Rozumiem fenomen konsol nowych generacji, ale z drugiej strony, do dobrej zabawy wcale nie potrzeba ultra wydajności, 60 FPS w 4K i tak dalej. Sądzę, że poziom trudności rozgrywki daje dużo więcej satysfakcji, niż płynna grafika.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWesołych i Zdrowych Świąt!
Następny artykułBiden odpowiada Dudzie: Liczymy na współpracę