Zimą prezydent Zielonej Góry rozesłał do mieszkańców pocztą paszkwil na lubuską marszałek, kłamliwie zrzucił na nią winę za wyższe podatki, które sam podniósł. Teraz na podział unijnej kasy w liście poskarżył się senatorom. – To głupie, kłamliwe, manipulacja nadająca się do sądu – mówi senator Wadim Tyszkiewicz.
W czwartek senatorowie komisji samorządu terytorialnego i administracji będą obradować w Zielonej Górze. Przyjęli zaproszenie lubuskiej marszałek i senatora Wadima Tyszkiewicza. I dostali list od prezydenta Zielonej Góry. Janusz Kubicki żali się w nim, że został oszukany przez lubuską marszałek. Liczył, że dostanie więcej kasy w nowej unijnej perspektywie.
Tymczasem algorytm, który przyjął zarząd województwa, zakłada, że pieniądze zostaną sprawiedliwie podzielone między wszystkie gminy. Ustalono jeden współczynnik: 184 euro na jednego mieszkańca – nieważne, czy ten mieszka w mieście, czy na wsi. Kubicki chce jednak, by jego współczynnik wynosił blisko dwa razy więcej. Dlaczego? Bo jest prezydentem największego miasta w regionie i tyle wynosił jego współczynnik w ostatniej perspektywie, gdy premiowano metropolie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS