O autorze
Grę Doom odpalano już na wielu urządzeniach, nawet tak nietypowych, jak aparat fotograficzny, czy też… bankomat. Ten nieśmiertelny klasyk został teraz uwieczniony na mikrokomputerze – stworzono go w jednym celu, a jego autor użył bardzo specyficznej liczby linijek kodu.
Doom na mikroukładzie, CPU zbędne. 666 linijek kodu
Sylvain Lefebvre stworzył “DooM-chip”, który oparty jest o układ CycloneV FPGA. Co ciekawe nie trzeba było do tego angażować do tego w tradycyjnym sensie procesora. Algorytmy, tablice LUT oraz przerzutniki służące do przekazywania danych znajdują się bezpośrednio w układzie.
The DooM-chip! It will run E1M1 till the end of times (or till power runs out, whichever comes first).
Algorithm is burned into wires, LUTs and flip-flops on an #FPGA: no CPU, no opcodes, no instruction counter.
Running on Altera CycloneV + SDRAM. (1/n) pic.twitter.com/wd7j4JnfWn— Sylvain Lefebvre (@sylefeb) May 8, 2020
A najlepsze jest to, że francuski entuzjasta technologii wykorzystał do tego 666 linijek kodu. Bardziej adekwatnej liczby do gry o masakrowaniu piekielnych pomiotów się dobrać nie dało.
Gra działa w rozdzielczości 640 x 480 pikseli przy 60 FPS-ach. Wszystko mieści się w liczącym sobie zaledwie 768 kb module SDRAM na płycie FPGA. Istnieje opcja rozszerzenia pamięci, bo projekt Lefebvre to jedynie pierwszy poziom Dooma, legendarny E1M1.
Cały kod źródłowy projektu ma wkrótce pojawić się na Githubie. W przyszłości jego autor chciałby dodać m.in. więcej interakcji w grze, bo jego projekt to jedynie coś w stylu technicznego dema.
Ponadto twórca pragnie dodać potem obsługę joysticka oraz wprowadzić więcej źródeł światła w grze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS