A A+ A++

Na jednej z przebudowywanych dróg w gminie Łopiennik Górny ktoś podrzucił czesadło do lnu. Kawał deski pokrytej ostrymi kolcami miał chyba storpedować inwestycję. – Na szczęście gminny sprzęt nie ucierpiałby zbytnio – komentuje wójt Artur Sawa.

O nietypowym znalezisku wójt gminy Łopiennik Górny Artur Sawa poinformował na swoim facebookowym profilu. – Szanowni Państwo i na „deser” dzisiejszego dnia informuję, jak życzliwi mieszkańcy/mieszkaniec reagują na przebudowę, remonty oraz utrzymanie odpowiedniego stanu dróg gminnych – czytamy. – Sprzęt gminny nie ucierpiałby zbytnio, ma również ubezpieczenie, ale co najważniejsze stworzyło to wielkie niebezpieczeństwo dla użytkowników drogi i mieszkańców.

Bezmyślność i wstyd! – komentuje wójt. Na koniec Sawa zaprosił właściciela rekwizytu do swojego gabinetu po odbiór znaleziska. – Zapewne Państwo wiecie, do czego służy ów przedmiot. Nie wskazuję również lokalizacji, ponieważ uczciwi, okoliczni mieszkańcy byliby skrępowani taką postawą sąsiada – podsumował.

– Bardzo interesujący eksponat czesadła do lnu. Proponowałbym nie oddawać go właścicielowi (bo najwyraźniej tenże zabytek jest mu zbędny), a oddać go do izby pamięci GOK-u lub którejś ze szkół. Będzie to z pożytkiem dla całej społeczności – skomentował jeden ze znajomych wójta. Mieszkanka gminy dodała: – Ludzka bezmyślność, chodzi pewnie tylko o samochody i traktory, ale przecież tam są i dzieci. Wstyd… (k)

Facebook

Twitter

Google+

Pinterest

WhatsApp

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMasz smartfon od Xiaomi i czekasz na MIUI 12? Ten trik przyspieszy aktualizację
Następny artykułKlarna zaostrzyła kryteria, ale i tak firma Sebastiana Siemiątowskiego święci triumfy w koronakryzysie