Samorządowcom udało się uciec przed galopującą inflacją. Kiedy wszyscy odczuwają skutki kryzysu i goni ich podwyżka za podwyżką, wójtom, burmistrzom i prezydentom łatwiej będzie znieść uciążliwości kryzysu. Chociaż trzeba przyznać, że nie wszystkim jednakowo. Kto dostał najwięcej?
Za sprawą nowelizacji ustawy o wynagrodzeniach osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe do końca minionego roku wszystkie samorządy musiały na nowo ustalać wynagrodzenia wójtom, burmistrzom, starostom i prezydentom. Nawet najniższa możliwa kwota, wynikająca z ustalonych odgórnie widełek, którą samorządowcom musieli uchwalić radni, była dla nich pokaźną, bo aż kilkutysięczną podwyżką. Niektórzy wójtowie, którym rady nie szczędziły pieniędzy, dostali niemal 100 proc. więcej, niż zarabiali do tej pory. A zarobki włodarzy gmin, miasta czy powiatu do najniższych przecież i tak nie należały. Temat pieniędzy jest drażliwy. A tym bardziej teraz, kiedy ludzie łapią się za portfele, patrząc na ceny w sklepach i rachunki za prąd, gaz czy ogrzewanie.
Tych uciążliwości wójtowie nie odczują tak, jak tzw. zwykli ludzie. Co istotne, podwyżki dostali z wyrównaniem od sierpnia, więc nie dość że zarabiają znacznie więcej, to jeszcze dostali po kilkadziesiąt tysięcy złotych ekstra. W powiecie chełmskim tylko troje wójtów dostało maksymalne podwyżki. Po 19 470 zł brutto zarabiają teraz Tadeusz Górski, burmistrz Rejowca, Kazimierz Smal, wójt Rudy-Huty i rządząca dopiero pierwszą kadencję Wierzbicą Zdzisława Deniszczuk. Jej mąż, starosta chełmski Piotr Deniszczuk, również dostał od Rady Powiatu niemal maksymalną podwyżkę. Teraz zarabia ponad 20 tys. zł brutto miesięcznie. Nawet prezydent Chełma Jakub Banaszek, którego budżet to ponad 400 mln zł, po sowitej podwyżce będzie zarabiał mniej od wójtów, bo 19 024 zł.
Wymowne jest to, że wójt gminy Chełm, najbogatszej i największej w powiecie zarabia mniej do swoich kolegów z innych gmin, bo 18 900 zł. A ponieważ gmina Chełm jako jedyna w powiecie liczy ponad 15 tys. mieszkańców, widełki dawały radnym możliwość uchwalenia mu wynagrodzenia wyższego niż wójtom pozostałych gmin (ponad 20 tys. zł).
Na drugim końcu listy znaleźli się wójtowie Dubienki i Sawina. Krystyna Deniusz-Rosiak zarabia 15 495 zł a Dariusz Ćwir – 15 576 zł. Zarobki pozostałych prezentujemy na wykresie.
Podwyżki diet i ryczałtów przyznali sobie także radni z większości gmin – chociaż takiego obowiązku nie mieli. A wójtowie i starosta przy okazji regulacji podnieśli pensje swoim zastępcom, sekretarzom i skarbnikom. Na tym w niektórych gminach i powiecie chełmskim podobno nie oszczędzano. (bf)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS