A A+ A++

Geodeci zorientowali się, że granica Polski nie jest wyznaczona precyzyjnie przy okazji sporu o uchodźców z Białorusi. Jak podaje „Rzeczpospolita”, jesienią ubiegłego roku nie udało się bezsprzecznie ustalić, czy uchodźcy koczujący we wsi Usnarz Górny znajdowali się na ziemi polskiej czy białoruskiej.

To zrodziło wątpliwości co do rzeczywistej granicy naszego kraju. W związku z tym, krakowski geodeta Mariusz Meus przeanalizował międzynarodowe umowy dotyczące przebiegu i oznakowania granicy. Porównał dane dotyczące przebiegu lądowego odcinka w Polskim Rejestrze Granic z danymi państw sąsiednich oraz obrazem znaków granicznych na ortofotomapach.

Trochę więcej, trochę mniej

Z analiz geodety wynika, że w rządowym Geoportalu są poważne nieścisłości. Otóż dane obrazujące wielkość działek znajdujących się na granicy państwa nie są zbieżne z danymi z Polskiego Rejestru Granic i obrazem znaków załamania linii granicy państwowej Polski, a także danymi państw sąsiednich. Największa różnica wyniosła 52 metry.

Co z granicą morską? Okazuje się, że dane Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii zupełnie nie pokrywają się z danymi Straży Granicznej. Różnica wynosi 92 km.

Którędy biegnie granica Polski?

Geodeta zwraca uwagę, że przebieg granicy nie budzi wątpliwości na odcinku z Litwą, Słowacją oraz Czechami. Natomiast wiele błędów jest na granicy z Rosją, Białorusią, Ukrainą i Niemcami.

W samym Usnarzu Górnym miejsce słupka granicznego różni się o prawie dwa metry od tego, co możemy zobaczyć na Geoportalu. Z kolei na moście na Bugu, przy przejściu granicznym Kukuryki–Kozłowicze linia graniczna w PRG przebiega o 18 metrów od linii namalowanej na nawierzchni

– Punkt trójstyku granic Polski, Białorusi i Ukrainy wypada na wodach rzeki Bug, na przedłużeniu ujścia kanału Mościckiego. Oznaczony jest trzema słupami granicznymi na brzegach. Geometryczny środek tworzonego przez nie trójkąta leży 43 metry od najbliższego punktu załamania linii granicy państwowej – zwraca uwagę Mariusz Meus cytowany przez „Rzeczpospolitą”.

Nie było konieczności weryfikacji danych

Portal, powołując się na źródła własne, wskazuje, że według Straży Granicznej dotychczas nie zachodziła konieczność weryfikacji danych znajdujących się w Polskim Rejestrze Granic, prowadzonym przez Główny Urząd Geodezji i Kartografii, a zarzuty o nieprawidłowości przebiegu granicy traktowała jako nieuzasadnione. Niemniej obiecała dokonać szczegółowej analizy i porównania danych.

Czy rzeczywista granica Polski będzie zbieżna z tą w Geoportalu? GUGiK zbiera dane od Straży Granicznej i obiecuje poprawić i doprecyzować wszystkie nieścisłości.

Czytaj też:
Granica z Białorusią wciąż niespokojna. Nowy raport i nowe metody na przejście

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKułeba: Niektórzy politycy w Holandii traktują Ukrainę jako kraj drugiej kategorii
Następny artykułNiezwykła wpadka George'a Busha. “Pomylił” Ukrainę z… Irakiem