2020-09-30 22:27
publikacja
2020-09-30 22:27
W zgodzie z tradycyjnymi wzorcami wrzesień okazał się nie najlepszym miesiącem dla rynków akcji. Korekta po wakacyjnych ekscesach nie wszędzie była jednak taka sama. Znalazły się też giełdy, które zakończyły wrzesień na wyraźnym plusie.
Nie jest to korekta ani specjalnie gwałtowna, ani specjalnie głęboka. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę skalę wcześniejszych wzrostów, z jakimi na większości światowych rynków akcji mieliśmy do czynienia od końcówki marca do końca sierpnia.
Wrzesień był jednak jednoznacznie spadkowy. Wśród 47 śledzonych przez nas indeksów tylko 11 zakończyło miniony miesiąc na plusie. Najlepiej spisał się słowacki SAX (+7,4%) przed tureckim BIST100 (+6,2%) i saudyjskim Tadawulem (+4%). Na uwagę zasługuje fakt, że wśród najważniejszych światowych indeksów przeceni oparły się japoński Nikkei225 (+0,2%) oraz londyński FTSE100 i koreański KOSPI (+0,1%).
Indeksy amerykańskie straciły proporcjonalnie do wcześniejszych wzrostów. Średnia przemysłowa Dow Jonesa we wrześniu obniżyła się jedynie o 2,3%, podczas gdy S&P500 poszedł w dół o 3,9%, a Nasdaq Composite spadł o 5,2%, co było jednym z gorszych wyników na świecie. Niewiele lepszy był nasz WIG20, który z wynikiem -4,9% zamknął pierwszą dziesiątkę najsłabszych indeksów świata.
Najsilniejsza przecena dotknęła parkiet w Buenos Aires, gdzie Merval spadł o blisko 12%. Giełda w Dżakarcie zaliczyła spadek o 7%, hongkoński Hang Seng oddał 6,8%, a rosyjski RTS stracił 6,4%. Generalnie słabiej spisały się rynki wschodzące oraz przeciążony wielkimi spółkami technologicznymi Nasdaq.
Warto jednak na to wszystko spojrzeć w nieco dłuższej perspektywie. Nasdaq jest bezapelacyjnym liderem roku 2020 ze stopą zwrotu YTD na poziomie 24,5%. Daleko za nim uplasował się koreański KOSPI (+5,9%) przed szanghajskim SSE Composite (+5,5%) i tajwańskim Taiexem (+4,3%) oraz S&P500 (4,1%).
Pomimo znakomitych dwóch kwartałów blisko 80% głównych światowych indeksów wciąż notowana jest niżej niż na początku roku. W wielu przypadkach jest to znacznie niżej. Grecki Athex od początku roku stracił prawie 32%, a hiszpański IBEX35 blisko 30%. Jedną czwartą swej wartości z końca 2019 roku „zgubiły” także indeksy na Węgrzech (BUX) i Filipinach, w Bułgarii, Rosji i Singapurze. WIG20 od początku 2020 roku obniżył się o 20,3%, co plasuje go w dolnej części tabeli.
KK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS