A A+ A++

Nigdy nie sądziłem, ze ja, „katolik demokrata” powiem coś w ciepłym tonie o Tomaszu Terlikowskim, znanym katolickim konserwatyście, którego poglądów nie podzielam. Aż tu nagle czytam obszerny z nim wywiad w Magazynie Świątecznym GW z 22. lutego pod tytułem: „Schizma już jest w Kościele”, gdzie znajduje bliskie mi postulaty przywrócenia wiernym w Kościele ich podmiotowej roli mocno akcentowanej w drugim członie miana „Kościół Powszechny” – akcentem na „POWSZECHNY”. 

Czytelnicy moich notek wiedzą, że tematyka „Kościoła Powszechnego”  jest często tutaj obecna. Oto jedna z moich wypowiedzi na ten temat: 

 „Obecni polscy katolicy pozwolili się wykluczyć z „włodarzowania” własnych parafii spolegliwie godząc się na zawłaszczanie swoich praw przez klerykalnych administratorów parafii (proboszczów) zlikwidowaniem demokratycznych struktur parafialnych funkcjonujących kiedyś jako Rady Parafialne. Rozzuchwalenie owych „klerykalnych administratorów” parafii tak ich zdemoralizowało, że za „milczącą zgodą” wiernych zaniechali szczegółowego raportowania parafialnych /czyli wspólnotowych/ funduszy, źródła wielu nadużyć finansowych proboszczów. 

W życiu Kościoła jest to drugi /po pedofilii/ problem demoralizacji klerykalnych struktur KK. 

Czy sfrustrowany taką sytuacją katolik opuszczający swoją wspólnotę wyznaniową nie popełnia grzechu zaniechania. Czy nazywanie tego piłatowym „umywaniem rąk” nie jest określeniem trafnym? 

Jeżeli umywamy ręce od angażowania się w najbliższych nam strukturach wspólnot społecznych takich jak gmina i /dla katolików/ parafia, to czy mamy prawo narzekać na polityków i księży, którzy nas bezceremonialnie usunęli ze swej drogi do władzy branej wyłącznie dla korzyści osobistych i przyjaznych sobie koterii naiwnych pochlebców nie rozumiejących swojego obywatelskiego upodlenia. 

Katolicy nie idźcie tą drogą! 

https://www.salon24.pl/u/foltynowicz/1000755,nie-odwracajmy-sie-od-kosciola 

Tomasz Terlikowski zaczyna rozmowę z Aleksandrą Klich i Waldemarem Paśsiem takim dictum: 

„Duch progresywizmu krąży. W Kościele nie ma z kim rozmawiać, biskupi milczą. A Kościół już pęka. Schizma nigdy nie jest niczym dobrym”. 

https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,25710429,tomasz-terlikowski-schizma-jest-juz-w-kosciele-a-biskupi.html 

Cały wywiad to materia wielowątkowa obejmująca szeroko kwestie zarówno społeczne jak i religijnie doktrynalne, co stwarza pole do dyskusji wszystkim katolikom, takim jak ja zwolennikom przywrócenia w kościele demokracji i tym borykającym się z problemami aksjologicznymi związanymi z kwestiami kapłaństwa, praktyk religijnych osób w drugich związkach małżeńskich i homoseksualnych (modnie określanych jako seksualnie nie normatywnych). 

Zgodnie więc z moimi zainteresowaniami zaakcentuje tutaj poglądy autora wywiadu p. Terlikowskiego  dotyczące kwestii owej demokratyzacji wspólnot kościelnych, głównie parafialnych i ich jedności. 

Pan Terlikowski trak je ujmuje; 

• Fundamentalne pytanie jest: czy biskup powinien odpowiadać za swoje czyny również grzeszne, np. ukrywanie pedofilów, tylko przed Bogiem i papieżem, czy również przed wspólnotą? Dziś świeccy z diecezji lub Kościoła lokalnego nie mogą mu nic zrobić. 

• Kiedyś gdy biskup się nie sprawdzał, to lokalny władca albo szlachta go wypędzali. Raz sprawiedliwie, kiedy indziej – nie.  Ale istniał model kontroli władzy biskupiej. 

W tym  miejscu – w kontekście modelu kontroli władzy kościelnej –  przytaczam cytat z książki Krzysztofa Rybki : „Historia Kościoła św. Michała Archanioła w  Pogorzeli”  /Pogorzela 2013 r./ dotyczący „procedury” wyboru nowego proboszcza: 

*„Aby powołać ks. Józefa Sobockiego na proboszcza Pogorzelskiego wszczęto procedurę ogłoszenia publicznego o przygotowaniach w formie ogłoszenia na drzewiach kościoła  wzywając wszystkich, którzy znaliby jakieś przyczyny, dla których nie mógłby sprawować tej funkcji. Z dokumentu wynika, że pełni funkcję dziekana koźmińskiego” /rok 1793/. 

*”Innym, bardzo ważnym organem kościoła jest funkcja Ekonomistów kościelnych, prowizorów, a  od tak zwanych praw majowych Dozór Kościelny i Rada Gminna zwana tez Reprezentacją Parafialną. Od 1926 r. Dozór Kościelny otrzymuje nową nazwę Rada Parafialna…” 

I to już ostatni cytat  dotyczący demokratycznych struktur nadzoru parafialnego w kościele: 

*Znamy cały skład tych korporacji /Reprezentacja Parafialna/ z roku 1876, oto one: Dozór Kościelny: Józef Halbsguth, Franciszek Andrzejewski, Józef Tomaszewski, Ignacy Sierszulski, Maksymilian Waśkowiak, Jan Wojtaszek. Reprezentację Gminną stanowili: Onufry Busza, Jakub Figaszewski, Andrzejewski /brak imienia/, Ignacy Gasik, Antoni Gasik, Teodor Solarski, Wybieralski /brak imienia/, Dionizy Jagodziński, Piotr Wciórka, Mikołaj Pawlik,  Antoni Dziurdziński, Marcin Cichorzewski”. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiatr znad Sahary odciął Wyspy Kanaryjskie
Następny artykułPrzygoński zmieniał koło