Zwierzęta nie mają w zasadzie żadnych zobowiązań wobec ludzi, bowiem nie mają świadomości moralnej uniwersalnej. Natomiast my, jako ludzie, mamy świadomość uniwersalną, odnoszącą się do wszystkich istot, zwłaszcza do istot żywych – mówi ks. prof. Alfred Wierzbicki, teolog i etyk, doktor habilitowany nauk humanistycznych, profesor uczelni Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Agata Szczygielska-Jakubowska: Nie sposób wyobrazić sobie świątecznej, betlejemskiej szopki bez obecności tradycyjnego, zwierzęcego tła. Owieczki, wół, osioł, ptaki… Czy jednak na pewno Dzieciątko Jezus przychodzi też do zwierząt?
Ks. prof. Alfred Wierzbicki: W tradycji chrześcijańskiej różnie bywało, jednak świadomość pokrewieństwa ludzi i zwierząt najpełniej wyrażał św. Franciszek z Asyżu. To on nazwał zwierzęta młodszymi braćmi. Jest to nie tylko piękna metafora, ale odkrycie pewnego faktu. Skoro mowa o św. Franciszku, przypomnę, że zwyczaj umieszczania zwierząt w szopce zawdzięczamy właśnie św. Franciszkowi. Gdy w Asyżu patrzymy na freski Giotta, na jednym z nich jest kazanie do ptaków. Zatem Franciszek miał intuicję, że ptaki są istotami rozumnymi, jak ludzie, rozumności nie przypisywał tylko ludziom.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS