A A+ A++

Były Prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton zapewnił sobie zwycięstwo wyborcze w 1992 r. dzięki sloganowi – „Liczy się ekonomia, głupcze”, czy też „pamiętaj, że najważniejsza jest ekonomia…”. Według badaczy tematu, z przeprowadzonych na szeroką skalę badań opinii publicznej wynikało bowiem, że takie właśnie hasło najlepiej dotrze do wyborców. Społeczeństwo najwyraźniej oczekiwało reform i szybkich działań w tej właśnie dziedzinie. I dlatego też ówczesny kandydat na prezydenta ciągle przypominał i wracał do tego hasła, bo wiedział, że są to najważniejsze dla amerykanów sprawy

Niebawem, bo już za 2 tygodnie w Legionowie będzie się również mówić o najważniejszych dla tego miasta sprawach. Powodem ma być publiczna debata nad przedstawionym przez prezydenta Raportem o Stanie Gminy. Raport ten został już upubliczniony. Należy jednak uprzedzić zainteresowanych, że na próżno w nim szukać najważniejszych spraw, które mogą interesować mieszkańców. Są tam dane statystyczne i sprawozdania z działalności muzeum, ośrodka kultury, biblioteki, informacje o działalności Straży Miejskiej, o ochronie środowiska, informacje o realizowanych programach, a nawet informacje o przyznanych nagrodach itd, itp. Raport ten nie wskazuje więc na najważniejsze problemy i wyzwania, przed którymi stoi miasto i jego mieszkańcy.

Warto więc, może coś podpowiedzieć. Bo zapewne raport tren posłuży rządzącym do opracowywania strategii rozwoju miasta i planowania swoich działań. Pierwszy problem miasta jaki nasuwa się każdemu, kto codziennie w godzinach szczytu albo w piątkowe popołudnie usiłuje wjechać albo wydostać się z miasta, nie mówiąc już o przedostaniu się na drugą stronę torów kolejowych, to brak wystarczającej ilości przepraw przez tory. Co prawda zdecydowano się na budowę tunelu na Bukowcu, ale jedna przeprawa to za mało. Nie rozwiąże ona narastających problemów komunikacyjnych.

Drugi problem, to ciągłe dogęszczanie zabudowy, kosztem terenów zielonych, w najgęściej już zaludnionym mieście w Polsce jakim jest Legionowo. A także szeregowce wyrastające jak grzyby po deszczu, pośrodku osiedli domów jednorodzinnych. Każdy kto widział te budowle, kompletnie nie przystające do sąsiedniej zabudowy i budowane, gdzie popadnie, wie o czym jest mowa. Ich powstawanie nastręcza wiele problemów nie tylko sąsiadom, ale także z odprowadzaniem wód deszczowych i inna infrastruktura techniczną, z parkowaniem, hałasem i zanieczyszczeniem powietrza itd.

Są też inne problemy, jak zanieczyszczenie powietrza, czy notoryczny brak miejsc do parkowania, zarówno w centrum, jaki i na wielkich osiedlach mieszkaniowych itd. Ale skupmy się na tych najważniejszych. Warto więc może zapisać rządzącym na karteczce te problemy: „przeprawy przez tory i zahamowanie dogęszczeń” i dla lepszego zapamiętania, śladem amerykańskiego exprezydenta, żeby nie wyleciało z głowy, zrobić odpowiedni dopisek…
Maciej Lerman

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł(Nie)bezpieczny plac zabaw otwarty
Następny artykułW miejscu po Tesco powstanie Cuprum Park