A A+ A++

Data dodania: 2020-04-14 (11:55) Komentarz surowcowy DM BOŚ

Czwartkowa telekonferencja OPEC+, po której nastąpiło spotkanie ministrów energii państw grupy G20, były wydarzeniami, których bezpośrednim celem było wypracowanie kształtu solidarnej współpracy pomiędzy producentami ropy naftowej. Oczekiwania były wysokie, więc ostatecznie zaskoczeniem nie był fakt, że nie udało się ich spełnić.

O ile podczas konferencji OPEC+ faktycznie padły konkretne liczby i wypracowany został szczegółowy plan współpracy, to już w piątek zobowiązania pozostałych krajów okazały się bardziej luźne.

Producenci ropy naftowej spoza OPEC+, a wśród nich USA oraz Kanada, nie zobowiązali się bowiem bezpośrednio do cięć produkcji narzuconych odgórnie. W zamian, podkreślili oni, że lokalne spółki naftowe będą znacząco ograniczać wydobycie ropy – w rezultacie, cięcia produkcji w krajach spoza OPEC+ mają wynieść łącznie około 3,7 mln baryłek dziennie.

Dodatkowo, padły zapewnienia o zamiarze ogromnych zakupów surowca w celu powiększenia rezerw. Zakupy te w najbliższych miesiącach mają sięgnąć łącznie poziomu 200 mln baryłek. Ta liczba, chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się duża, nie zrobiła jednak wrażenia na inwestorach – jest ona bowiem równoważna z około dwoma dniami globalnej produkcji ropy.

W rezultacie, piątkowe spotkanie producentów ropy naftowej inwestorzy ocenili jako raczej kurtuazyjne. Jednocześnie, brak sztywnych zobowiązań ze strony USA i Kanady był na rynku oczekiwany. Wszystko to składa się na brak istotnej reakcji inwestorów na decyzje podjęte na spotkaniu G20.

Prognozy dużego spadku produkcji ropy naftowej z łupków w USA.

Mimo że Stany Zjednoczone nie zobowiązały się do istotnych cięć produkcji ropy naftowej, to ten proces i tak trwa. Amerykańskie firmy łupkowe znacząco ograniczają wydobycie ropy oraz inwestycje w nową infrastrukturę.

Energy Information Administration (EIA), będąca częścią amerykańskiego Departamentu Energii, podała, że w kwietniu tego roku miesięczny spadek wydobycia ropy z łupków w USA będzie rekordowy.

O ile produkcja ropy ze skał łupkowych w Stanach Zjednoczonych w ostatnich tygodniach spadała, to w kwietniu proces ten ma przyspieszyć, a całościowa zniżka ma wynieść 200 tys. baryłek dziennie. To oznacza spadek produkcji ropy w USA do poziomu 8,7 mln baryłek dziennie.

W ostatnich latach sektor łupkowy był głównym motorem wzrostu produkcji ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. To właśnie rozwój tej gałęzi przemysłu sprawił, że USA osiągnęły status największego producenta ropy naftowej na świecie.

Sektor ten wykazuje również dużą elastyczność, więc obecnie najwyraźniej dopasowuje się on do zmian w poziomie globalnego popytu na ropę naftową.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLyondellBasell przekazuje 1,3 miliona dolarów na walkę z głodem w czasie pandemii COVID-19
Następny artykułAssassin’s Creed II za darmo na Uplay? Dziś powinniśmy dostać taką ofertę