A A+ A++

W związku z epidemią koronawirusa na osoby, które miały styczność z zakażonymi, sanepid nakłada obowiązkową 14-dniową kwarantannę. Może się ona odbywać w domu lub miejscach wyznaczonych przez starostów powiatowych.

W przypadku domowej kwarantanny policjanci kontrolują przestrzeganie decyzji. Mundurowi raz na dobę sprawdzają, czy dana osoba jest w miejscu kwarantanny i czy nie potrzebuje pomocy. Informacje są przekazywane do służb sanitarnych i wojewody.

Epidemia koronawirusa – serwis specjalny “Wyborczej”

Koronawirus. 60 osób złamało zakaz opuszczania domu

Tylko w czwartek w całym województwie poddanych kwarantannie było ponad 1,7 tys. osób. Większość z nich – jak informują policjanci – stosuje się do decyzji. Jednak zdarzają się tacy, którzy nie zważając na zalecenia oraz zdrowie innych opuszczają miejsce kwarantanny.

W sumie na terenie województwa lubelskiego policjanci ustalili 60 przypadków złamania decyzji. W czwartek było ich kilka. Osoby, które łamią zakaz opuszczania domu, najczęściej tłumaczą się koniecznością zrobienia zakupów czy wyjścia do banku.

W czwartek w Parczewie jeden z mężczyzn, który powinien przebywać w domu, był na terenie miasta. Gdy zadzwonili do niego policjanci, powiedział, że jest zdrowy i nie wymaga kwarantanny. Kiedy dowiedział się, jakie konsekwencje mu grożą, wrócił do domu. Tego samego dnia, także w Parczewie, kolejny objęty kwarantanną mężczyzna był na zakupach z rodziną.

– Wobec osób, które nie stosują się do postanowień decyzji o kwarantannie, będą wyciągnięte surowe konsekwencje.  O takich ujawnianych przypadkach policjanci informują Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który może nałożyć karę nawet 5 tys. zł. Wobec takich nieodpowiedzialnych osób policjanci będą prowadzić czynności wyjaśniające w związku z wykroczeniem z art. 116 kw. Mandat za takie wykroczenie może wynosić nawet 500 zł – informuje biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

To nie wszystko: jeśli prokurator oceni, że ktoś swoim zachowaniem naraził zdrowie lub życie innych ludzi, kara może wynieść nawet do ośmiu lat więzienia.

Koronawirus. Pacjent uciekł ze szpitala przez okno

Na początku tygodnia mieszkaniec powiatu tomaszowskiego, który niedawno wrócił z Niemiec, trafił do szpitala w Tomaszowie Lubelskim. Personel zdecydował o poddaniu go testom na obecność koronawirusa. Miały być wykonane w czwartek. Gdy pacjent się o tym dowiedział, uciekł przez okno.

Szpital powiadomił o tym policjantów. Ci nie znaleźli jednak mężczyzny w domu. Gdy odebrał telefon, nie chciał podać miejsca swojego pobytu. Został jednak odnaleziony tego samego dnia. Karetka odwiozła go do szpitala. Mężczyzna nie dość, że i tak przejdzie badania na obecność koronawirusa, to dodatkowo za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Chodzi o możliwość narażenia innych osób na utratę zdrowia lub życia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPlatforma Edmodo firmy NetDragon wyznaczona do zapewnienia edukacji online w całym kraju w Egipcie z efektem natychmiastowym
Następny artykułDwunastoletnia dziewczynka urodziła dziecko. Sąd rodzinny umorzył postępowanie