A A+ A++

Pandemia koronawirusa spowodowała zamknięcie przedszkoli, żłobków i szkół, również tych prywatnych. W związku z tym pojawiły się wątpliwości dotyczące obowiązku uiszczania przez rodziców opłat. O rekomendowane rozwiązanie zapytaliśmy UOKiK.

Dziecko w domu – co z czesnym?

W celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa zamknięte zostały szkoły, przedszkola oraz żłobki.

Zobacz również:

Rodzice, którzy zostają w domu z dziećmi mogą otrzymać dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Przysługuje on rodzicom lub opiekunom prawnym, którzy opiekują się dzieckiem poniżej 8. roku życia. Należy pamiętać o tym, iż o zasiłek można ubiegać się w przypadku zamknięcia z powodu COVID-19 żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola, szkoły. Wsparcie nie jest zatem obecnie udzielane rodzicom, którzy korzystają z opieki sprawowanej przez nianię.

Zobacz również:

Innym alternatywnym rozwiązaniem, z jakiego można skorzystać na podstawie specustawy dotyczącej szczególnych rozwiązań w walce z epidemią koronawirusa jest praca zdalna. Wielu pracodawców umożliwia pracownikom świadczenie pracy w tej formie. W praktyce oczywiście nie w każdej firmie jest to możliwe, ze względu na charakter prowadzonej działalności.

Zobacz również:

Pomimo tych ułatwień faktem jest, iż to rodzice sprawują opiekę na dzieckiem. Czy wobec tego powinni opłacać czesne w prywatnych placówkach?

UOKiK: każdy przypadek należy oceniać odrębnie

Zapytaliśmy o to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Oto odpowiedź, która otrzymaliśmy (jest to oficjalne stanowisko urzędu):

„Sytuacja jest nadzwyczajna. Nie ma w tym ani winy przedsiębiorców, ani winy rodziców i właściciele placówek nie mogli tej sytuacji przewidzieć, planując swe ryzyko biznesowe. W tej sytuacji doszło do nadzwyczajnej zmiany okoliczności co przewiduje też kodeks cywilny w stosunkach cywilno-prawnych – to tzw. klauzula rebus sic stantibus.

Wyjątkowy czas epidemii stawia cały rynek i wszystkich jego uczestników przed nowymi wyzwaniami i koniecznością przedefiniowania niektórych dotychczasowych stosunków prawnych. W tej sytuacji każdy przypadek należy oceniać odrębnie – strony umowy muszą się zastanowić i porozumieć, w jakim stopniu będą dzielić koszty czesnego, by sprawiedliwie rozłożyć koszty tej nieprzewidzianej sytuacji na obie strony. Tak, by przedsiębiorcom umożliwić przetrwanie, a jednocześnie nie przerzucić na konsumentów całości ciężaru utrzymania przedszkoli i żłobków. Z pewnością – w ocenie UOKiK – niedopuszczalne jest pobieranie czesnego w pełnej wysokości za czas, kiedy dzieci w ogóle nie przebywają w placówce. Np. opłaty za wyżywienie nie powinny być pobierane.

Każdy musi zajrzeć do umowy i zobaczyć jak placówka edukacyjna rozlicza się z nim – czy czesne jest rozłożone na miesiące, czy płacimy je rocznie, co wchodzi w jego skład. Punktem wyjścia powinno być przedstawienie przez właściciela przedszkola rzeczywistych kosztów, jakie ponosi mimo nieobecności dzieci.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPogrzeb Emila Karewicza. Już wiadomo, jak będzie wyglądać uroczystość w dobie koronawirusa
Następny artykułJak znaleźć rehabilitanta i jak przygotować się na wizytę u niego?