A A+ A++

Podczas nadzwyczajnej sesji rady miasta Kielce, rajcy zgodzili się na przejęcie 72 proc. akcji spółki Korona od niemieckiego właściciela. Oznacza to, że klub piłkarski będzie ponownie własnością miasta.

Za takim rozwiązaniem było 14 radnych a przeciw 7. Czworo radnych wstrzymało się od głosu. Przed podjęciem uchwały doszło do żywiołowej dyskusji na ten temat.

Prezydent Kielc Bogdan Wenta mówił o powrocie do punktu zero. Włodarz zapewniał, że podjęte przez radnych decyzje pozwolą spłacić zobowiązania i zapewnić byt klubu w 1 lidze. – Te decyzje to dopiero początek drogi, którą trzeba będzie przejść, by Korona mogła funkcjonować jako stabilny klub i osiągać zadowalające efekty sportowe. – informował prezydent Kielc.

Wiele pytań dotyczących zadłużenia miała radna Agata Wojda, która statecznie zagłosowała przeciw. – Od początku tej kadencji miasto przekazało na Klub blisko 13,5 mln zł, posiadając tylko 28% akcji. Dziś podczas sesji RM większość radnych zdecydowała żeby przejąć Klub i na wstępie przekazać dla spółki 5 mln zł. A to tylko początek wydatków. Dla szybkiego porównania w tym roku całościowy budżet na remont chodników to 4 mln zł. Rozumiem emocjonalne podejście i sentyment do Klubu, ale miasto ma swoje ustawowe zadania i priorytety. Finansowanie sportu zawodowego moim zdaniem do nich nie należy. – napisała po sesji radna Agata Wojda.

Za wykupieniem akcji spółki był przewodniczący rady Kamil Suchański. – Korona Kielce daje radość tysiącom kielczan, dla wielu jest jak tlen. Miasto obsługuje różne potrzeby społeczne – frekwencja na meczach oraz liczba młodych adeptów piłkarskich w szkółce pokazują, że w Kielcach jest miejsce dla Korony Kielce. – napisał Kamil Suchański.

– Bardzo dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w inicjatywę ratowania Korony Kielce. Wzniesienie się ponad podziały pozwoliło tę sprawę doprowadzić do końca. Szanuje argumenty, które padły podczas dzisiejszej sesji, ale powinniśmy je wyśrodkować. Nie jest tak, że Korona Kielce powinna być tylko na utrzymywaniu miasta, ale też nie zgadzam się z tym, że powinniśmy przestać wspierać sport, a z tych środków wybudować drogi, chodniki czy ławki. Idąc tym tokiem rozumowania moglibyśmy zrezygnować z finansowania kultury, która pochłania więcej niż sport w Kielcach. – argumentował po głosowaniu radny Marcin Stępniewski.

– Wracają czasy Lubawskiego. Miasto będzie dokładać Kolejne miliony i “intensywnie” szukać inwestora po całym świecie. Kielce przypominają mi dom wymagający pilnego remontu, a gospodarz kupuje nowy TV, konsole do gier, najnowszą FIFE i jest pięknie. Nieważne, że dach przecieka. – napisał radny Maciej Bursztein, argumentując dlaczego zagłosował przeciwko.

[embedded content]

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMazda z nowym silnikiem Skyactiv-X hitem w Polsce. Benzyno-diesel bije rekordy i tanieje
Następny artykułPOT ma pracę dla dyrektorów w Kijowie, Moskwie i Paryżu