O mało znanym epizodzie z czasów stanu wojennego rozmawiano podczas konferencji popularnonaukowej „Bomby w Zagłębiu Miedziowym. Dlaczego?”, która odbyła się w polkowickim Kinie.
Wraz z ogłoszenie stanu wojennego (13.12.1981) w całej Polsce wybuchły strajki robotnicze. Doszło do nich także w kopalniach zagłębia miedziowego, m.in. Rudna Zachodnia i Rudna Główna. Do strajkujących docierały informacje o ofiarach pacyfikacji kopalni „Wujek”. Wkrótce brutalnie spacyfikowano także kopalnie Rudna Główna i Rudna zachodnia. Na szczęście obyło się bez ofiar.
W tej sytuacji w gronie kilku podziemnych działaczy „Solidarności” w Zagłębiu Miedziowym powstał pomysł siłowego przeciwstawienia się władzy komunistycznej. Postawiono na zamach bombowe. Czy były konieczne? Czy ich organizatorzy liczyli się z ofiarami? Kto przygotowywał bomby i kto je podkładał? Na te i inne pytania miała odpowiedzieć konferencja „Bomby w Zagłębiu Miedziowym. Dlaczego?”, zorganizowana przez Stowarzyszenie Opozycji Antykomunistycznej Zagłębia Miedziowego (SOAZM).
– Tą konferencją chcieliśmy powrócić do tamtych czasów, mrocznych czasów okresu stanu wojennego. Chcieliśmy przypomnieć historię lubińskich bombiarzy. Historia dość tajemnicza, ciekawa, ale także i kontrowersyjna – mówi Wiesław Pawłowski, stojący na czele SOAZM.
Gośćmi konferencji byli Mirosław Młodecki, Zbigniew Korczowski i Ryszard Szwed, osoby bezpośrednio zaangażowane w organizowanie zamachów bombowych na terenie Legnicy, Lubina, Polkowic i Głogowa w latach 1982-1983. Referat „Bombiarze z Zagłębia Miedziowego” wygłosił Łukasz Sołtysik z Oddziałowego Biura badań Historycznych IPN we Wrocławiu.
– Można powiedzieć, że był to akt odwagi i desperacji tych ludzi, którzy nierzadko byli zwalniani z pracy, prześladowani, a niektórzy z „bombiarzy” także internowani. Ich działanie było takim upomnieniem się o przywrócenie godności i podmiotowości społeczeństwa i robotników. Ten epizod z okresu stanu wojennego w Zagłębiu Miedziowym jest stosunkowo mało znany, głównie ze względu na szczupłość dostępnych źródeł. Jest także mocno kontrowersyjny. Dlatego tak ważne z punktu widzenia prowadzonych przeze mnie badan było bezpośredni spotkanie i dyskusja z „bombiarzami”. To rzuciło nowe światło na stan wiedzy na ten temat – komentuje historyk IPN.
Konferencję poprzedziło wręczenie prezydenckich Medali Stulecia Odzyskanej Niepodległości oraz medali Pro Patria, przyznawanych przez marszałka województwa dolnośląskiego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS