49 minut temu
W poniedziałkowym ostatnim meczu 20. kolejki PKO Ekstraklasy Radomiak Radom w derbowym starciu zremisował z Wisłą Płock 1-1. W spotkaniu nie zabrakło walki i kontrowersji sędziowskich. W końcówce nie popisał się Jakub Rzeźniczak, który po czerwonej kartce wykonał bardzo obraźliwy gest.
Spotkanie Radomiak Radom – Wisła Płock sędziował Tomasz Kwiatkowski z Warszawy, który słynie z tego, że ‘daje pograć’ i preferuje twardą grę. Tak właśnie przeprowadził poniedziałkowy mecz, a jego styl sędziowania wiele tłumaczy w przypadku kontrowersji.
W 20. minucie zawodnicy Radomiaka Radom domagali się rzutu karnego po tym, gdy w polu karnym Wisły Płock upadł Leandro. Brazylijczyk z bocznego sektora wbiegł w “szesnastkę”, a tam po lekkim kontakcie z Mateuszem Szwochem dosłownie padł na murawę.
Sędzia Tomasz Kwiatkowski uznał to za tzw. padolino i jasnym gestem nakazał kontynuować grę. Decyzja arbitra była prawidłowa, gdyż był to zwykły i dopuszczalny kontakt w walce o piłkę. Tego samego zdania byli sędziowie VAR, których funkcję w tym spotkaniu pełnili Bartosz Frankowski i Marcin Boniek.
W 31. minucie Damian Rasak strzelił gola i doprowadził do remisu 1-1. Sędzia Tomasz Kwiatkowski uznał bramkę dla Wisły Płock, co nie spodobało się miejscowym. Chwilę przed trafieniem doszło do starcia Mateusza Szwocha z Mauridesem, gdzie mógł zaistnieć potencjalny faul. Zgodnie z zasadami arbitrzy VAR musieli przeanalizować to zdarzenie, gdyż od tego momentu rozpoczęła się ofensywna akcja Nafciarzy, zakończona bramką.
Ostatecznie VAR nie został użyty, gdyż nie uznano tego za ewidentny błąd arbitra. Na powtórkach widać, że Maurides blokował piłkę, a będący za nim Szwoch ją ‘dziubnął’ i w tym samym momencie kopnął rywala. Z pewnością dla wielu jest to przewinienie, jednak z punktu widzenia sędziów nie jest to oczywiste zajście i ewidentny błąd, który może skorygować VAR. Niestety jest to doś … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS