Koniec z wyścigami słoni na autostradzie A2. Zarządca Autostrady Wielkopolskiej ma już dość nagminnego łamania zakazu wyprzedzania dla ciężarówek i wprowadza urządzenia, które będą rejestrować wykroczenia.
Wyścigi słoni, czyli trwające czasem kilkanaście minut manewry wyprzedzania się ciężarówek na autostradach i ekspresówkach to spory problem w naszym kraju. Kiedy pojazd wyprzedzany porusza się ze znacznie mniejszą prędkością, wyprzedzenie go trwa krótko, ale kiedy oba pojazdy poruszają się w okolicach maksymalnej prędkości, na jaką pozwala ogranicznik, czyli 92 km/h, wyprzedzanie potrafi trwać wieki.
W wielu miejscach na autostradach zarządcy ustawili zakazy wyprzedzania ze względu na tworzenie się ogromnych zatorów. Niestety – okazuje się, że kierowcy ciężarówek masowo ignorują te zakazy. Zarządca Autostrady Wielkopolskiej zdecydował o umieszczeniu dodatkowego oznakowania i urządzenia rejestrującego pojazdy łamiące zakaz.
W tej chwili trwają testy urządzenia. Po ich pomyślnym zakończeniu, zostanie ono przekazane Inspekcji Transportu Drogowego, która będzie egzekwować przestrzeganie zakazu. Niewykluczone, że podobne rozwiązania znajdą się także na innych polskich autostradach.
Jak twierdzą zawodowi kierowcy ciężarówek, zakazy wyprzedzania dla samochodów ciężarowych poważnie utrudniają im pracę. Zwalnianie przed inną ciężarówką, a następnie przyspieszanie powoduje znaczny wzrost zużycia paliwa, powoduje także opóźnienia w dostawach. Jak twierdzą kierowcy, problemem jest to, że w Polsce większość autostrad i ekspresówek ma tylko dwa pasy. W krajach Europy Zachodniej ciężarówki mogą bez przeszkód wyprzedzać się na trzypasmowych odcinkach, których w Polsce jest jak na lekarstwo.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS