Byli pracownicy resortu spraw zagranicznych Jakub Osajda i Mateusz Pali podczas konfrontacji przed sejmową komisją śledczą ds. tzw. afery wizowej potwierdzili swoje wcześniejsze zeznania.
Sejmowa komisja śledcza zorganizowała w środę konfrontację dwóch świadków: b. dyrektora Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością MSZ Jakuba Osajdy i Mateusza Palego, który był szefem gabinetu politycznego ówczesnego ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua.
Na wstępie konfrontacji przewodniczący komisji Marek Sowa (KO) przez kilkadziesiąt minut odczytał swobodne wypowiedzi obu świadków, które wygłosili przed komisją śledczą – Osjada zeznawał w marcu, a Pali w lipcu.
Osajda zeznał w marcu m.in., że po jego odwołaniu z MSZ (w połowie września 2023 r.) Pali wielokrotnie kontaktował się z nim i jego ciężarną żoną “w celu pilnowania, by nie kontaktował się z mediami” oraz że Pali groził mu, że może być zniszczony. Osajda powiedział też, że decyzja o zwolnieniu go z pracy w MSZ została podjęta w siedzibie PiS przez członka sztabu wyborczego partii, o czym dowiedział się od Palego.
Z kolei Pali zapewnił na przesłuchaniu w lipcu, że nie groził Osajdzie, a decyzja o zwolnieniu go z pracy nie zapadła w sztabie wyborczym PiS. Stwierdził też, że zeznania Osajdy przedstawiały zmanipulowaną rzeczywistość, a miejscami były kłamstwem.
Zarówno Osajda jak i Pali potwierdzili w środę swoje zeznania złożone przed komisją śledczą. (PAP)
rbk/ andr/ mok/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS