A A+ A++

W Polskim Związku Piłki Nożnej rok 2025 to rok wyborów. Te najważniejsze, na prezesa PZPN odbędą się 30 czerwca w Warszawie. Nowe władze zostaną wybrane także w związkach wojewódzkich. I tak przy okazji rozstrzygnięć w Lubuskim Związku Piłki Nożnej doszło do absolutnego kuriozum. Choć głosowanie planowane jest na 5 kwietnia, właściwie już wiadomo, kto w nim wygra. A to dlatego, że w grze będzie… tylko jeden kandydat.

Zobacz wideo Cristiano Ronaldo: Najlepszy w historii jestem ja

Wszystko jasne! Nawet nie było wyborów, a już znamy prezesa Lubuskiego ZPN

Będzie nim obecnie piastujący funkcję prezesa Lubuskiego ZPN Robert Skowron. Dlaczego tylko on? Czyżby nie było innych chętnych? Jak ujawniło TVP Sport, wcale nie, bo tych nie brakowało. Problem w tym, że nie mają formalnej możliwości, by wystartować. A wszystko przez sprytne zagranie prezesa Skowrona.

Otóż wykorzystał on następujący zapis w statucie LZPN: “Na podstawie Art. 2 § 30 Statutu Lubuskiego Związku Piłki Nożnej członkowie Lubuskiego ZPN mogą udzielić jednej rekomendacji kandydatowi do pełnienia funkcji Prezesa. Kandydaci do pełnienia funkcji prezesa Lubuskiego ZPN muszą przedstawić rekomendację podpisaną przez co najmniej 30 członków Lubuskiego ZPN i być zgłoszeni do Biura Związku nie później niż 15 dni przed terminem Walnego Zgromadzenia”. W praktyce oznacza to, że każdy klub zrzeszony w LZPN wystawia rekomendację tylko jednemu kandydatowi. A ten, by uzyskać prawo startu, potrzebuje ich 30. Co zatem zrobił działacz?

Tak prezes LZPN “wykosił” konkurencję. Sam się tym pochwalił. “Krzywdzący”

Postanowił zebrać tak wiele rekomendacji, by zablokować innym możliwość kandydowania. – Dziękuję za ogromny kredyt zaufania, którym jest otrzymanie do tej pory 246 rekomendacji członków Lubuskiego ZPN dla mojej osoby, co stanowi 98 proc. z 252 członków Lubuskiego ZPN. Cieszę się, że moja praca w ostatnich latach (stan na dziś tej kadencji to 534 oficjalne wizyty) – przełożyła się na dodatkowe zaufanie tych klubów, które nie poparły mnie w poprzednich wyborach – chwalił się sam Skowron na oficjalnej stronie LZPN. W tej sytuacji ewentualni zainteresowani mogą powalczyć co najwyżej o sześć rekomendacji, które i tak nie pozwolą na start w wyborach.

Rękawice Skowronowi chciał rzucić m.in. Piotr Michalewicz. Teraz sugeruje, że kluby mogły działać nieświadomie, a prezes cynicznie wykorzystał kuriozalny przepis. – Obowiązujący zapis jest mocno krzywdzący. Możliwości zbierania podpisów przez obecnego prezesa są ogromne. Wielu powie: podpiszemy, bo potem może się gorzej dziać. Moim zdaniem większość klubów nie była świadoma tego przepisu – skomentował w rozmowie z TVP Sport. Kolejne wybory z LZPN odbędą się dopiero w 2029 r.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułУкраїна порушить питання звільнення Запорізької АЕС на першій зустрічі з РФ, – Зеленський
Następny artykułZbigniew Ziobro trafi do aresztu? Ważna decyzja Adama Bodnara