Były prezes Orlenu Daniel Obajtek nie odebrał wezwania na przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą ds. wiz. Przewodniczący komisji Michał Szczerba odgraża się, że „próbę jego doręczenia podejmie teraz policja”. Przypomnijmy, że kiedy ostatnio Szczerba szukał Obajtka na Węgrzech, były szef Orlenu odnalazł się… w Bachórzu.
Były prezes Orlenu został wezwany przed komisję na 28 maja. Następnego dnia świadkiem ma być były prezes Grupy Azoty Tomasz Hinc. Komisja chce ich pytać m.in. o zatrudnianie obcokrajowców przy inwestycjach obu spółek: Olefiny III i Polimery Police.
Szczerba przekazał PAP, że Obajtek nie odebrał wezwania na przesłuchanie. Szef komisji śledczej poinformował, że zwróci się do prokuratora generalnego o doręczenie wezwania do stawiennictwa w charakterze świadka przez policję. Taką procedurę umożliwia uchwała podjęta w lutym przez komisję na podstawie ustawy o sejmowej komisji śledczej. Została wykorzystana przy wezwaniu b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
W ostatnim czasie media i politycy spekulowali, że Obajtek przebywa za granicą.
CZYTAJ TAKŻE: Szczerba będzie zaskoczony. Tak Obajtek zamyka usta przeciwnikom z koalicji 13 grudnia. „To nie jest Budapeszt. A to nie jest Viktor Orban”
Jakie pytania Szczerba chce zadać Obajtkowi?
Szczerba podkreślił, że komisja ma wiele pytań do byłego szefa Orlenu, m.in. dlaczego nie zatrudnił polskiej spółki i polskich przedsiębiorców do budowy kompleksu petrochemicznego Olefiny III.
Wtedy, gdy inne podmioty starały się o możliwość udziału w tej inwestycji, zatrudnił korporację międzynarodową, która wykorzystała obcokrajowców, ściągając ich z całego świata, nie zapewniając bezpieczeństwa tego systemu, umożliwiając wydawanie wiz osobom, które rezygnowały z pracy, nikt nie śledził ich losów. To jest pytanie, czy można w XXI wieku zatrudniać firmę, która stworzyła swoisty obóz pracy na kilkanaście tysięcy osób, zbudowano baraki, w których były niegodne warunki, były łamane prawa pracownicze, czy firma, która ma w swoim logo znak orła powinna się tak zachowywać i co w tej sprawie wiedział Daniel Obajtek
— powiedział Szczerba.
Dodał, że zarówno w przypadku inwestycji Orlenu, jak i Grupy Azoty, rozszczelniono system, co zostało wykorzystane do nielegalnego przyznawania wiz cudzoziemcom, którzy przy tych inwestycjach w ogóle nie mieli pracować.
W ubiegłym tygodniu Państwowa Inspekcja Pracy zorganizowała punkt informacyjny dla obcokrajowców budujących w zakładzie produkcyjnym Orlenu w Płocku kompleks instalacji Olefiny III. Żaden z pracowników, który skorzystał z tej formy kontaktu, nie złożył skargi.
Oprócz wysłuchania zeznań Obajtka i Hinca sejmowa komisja śledcza ma w planach jeszcze dwa przesłuchania: 4 czerwca b. szefa MSZ Zbigniewa Raua, a 5 czerwca – prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Pierwsza wersja raportu z prac komisji będzie przedstawiona 10 czerwca. Prace komisji skończą się zawiadomieniami do prokuratury na konkretne postaci, których rola nie była właściwa, nie dopełniali obowiązków, zaniedbywali je, a wręcz w mojej opinii umożliwiali system korupcyjny, który się wytworzył wokół MSZ
— poinformował Szczerba.
Dodał, że komisja będzie chciała zdjąć klauzulę niejawności z niektórych dokumentów, którymi dysponuje.
Komisja ma zbadać nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r. Historia, którą w trakcie ubiegłorocznej kampanii przed wyborami parlamentarnymi z 15 października ówczesna opozycja, a dzisiejsza koalicja rządząca przedstawiała jako „gigantyczną aferę”, w istocie miała znacznie mniejszą skalę, a co więcej – służby zareagowały szybko i właściwie. Co więcej, poszczególne przesłuchania ujawniają jedynie niekompetencję członków komisji – vide: przesłuchanie posła Mariusza Kamińskiego.
Oby poseł Szczerba tym razem nie „wytropił” Daniela Obajtka dalej niż na Węgrzech czy w Albanii. Może na Jamajce?
aja/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS