A A+ A++

System resolution nie jest jeszcze w pełni ukończony. Nadal wymaga ulepszeń i obecnie omawiamy akt prawny mający poprawić możliwości restrukturyzacji. Wprowadzenie go to kwestia woli politycznej, więc chciałabym przypomnieć, że unia bankowa była decyzją podjętą po wielkim kryzysie finansowym, a chodziło o przerwanie negatywnego sprzężenia między bankami a suwerenami [a konkretnie długiem publicznym państw – red.] i upewnienie się, że podatnicy nie będą musieli płacić za bankructwa banków.

Jaki jest pani pomysł na unię rynków kapitałowych? Mamy ich w UE 27, a więc i 27 organów nadzoru, 27 regulatorów, trochę mniej giełd, które konkurują ze sobą, a nie współpracują.

Zacznę od ostatniej rzeczy – konkurowania. Z kim właściwie konkurujemy? Nasi konkurenci nie są w Unii Europejskiej. Powiedziałabym, że to najważniejsza zmiana sposobu myślenia, jaką trzeba wprowadzić. W obliczu wyzwań, przed którymi stoimy, rywalizacja, którą próbujemy wygrać, nie odbywa się między nami. Mamy szansę tylko wtedy, gdy będziemy razem.

W pewien szczególny sposób prezydent Trump w tym pomaga…

Wyzwania, przed którymi stoimy w kontekście naszej konkurencyjności, istnieją od bardzo dawna. Kiedy więc mówimy, że Europa zostaje w tyle, to znaczy, że zostajemy w tyle od dłuższego czasu.

Zbliżamy się do punktu, w którym nie można już tego ignorować. To jest czas nie tylko na diagnozę, ale i na działanie. Bądźmy odważni. Zróbmy to, co należy. I znowu, zrozummy, że jeśli nie zaczniemy myśleć w kategoriach europejskich, nie będziemy wystarczająco duzi, nie będziemy wystarczająco silni, aby faktycznie zasypać lukę.

Państwa członkowskie UE i ich rządy myślą w podobny sposób?

Jeśli chodzi o decydentów politycznych, myślę, że dynamika jest. Istnieje zrozumienie, że musimy działać, że wyzwania są bardzo, bardzo duże. Ten moment jest absolutnie krytyczny. Jeśli nie zaczniemy działać teraz, jeśli będziemy czekać zbyt długo, może być za późno. Wyzwania narastają. Powiedziałabym więc, że warunki politycznie są teraz lepsze niż kiedykolwiek w przeszłości.

Jak sprawić, że oddzielne rynki kapitałowe UE zaczną współpracować? Jeśli spojrzę z polskiej perspektywy, to nie lubimy, gdy polska firma zamiast na giełdę w Warszawie trafi do Amsterdamu lub Londynu. Jak sprawić, że firma, wchodząc na GPW, skorzysta z kapitału z całej Europy?

Chodzi o interoperacyjność, która pozwoli polskiej firmie z punktu wejścia w Warszawie być widoczną dla inwest … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSymetryczne jedzenie – Raj perfekcjonisty
Następny artykułPrzez brak cyfrowego koordynatora Polska traci wpływ na unijne decyzje