A A+ A++

W Rosji jest jakaś taka odwrotna zasada, że otworzyć firmę może każdy, ma niski podatek i wszelkie ulgi. Natomiast nie wolno obrażać prezydenta na przykład. Co kto woli, co kraj to obyczaj” – powiedział podczas Q&A z internautami polityk Konfederacji Janusz Korwin-Mikke. W absurdalnej wypowiedzi próbował również dowodzić, że w Rosji jest „dużo – tfu- demokracji”, ponieważ 60 proc. obywateli uważa Stalina za najwybitniejszego Rosjanina.

CZYTAJ TAKŻE: Korwin-Mikke znowu w akcji! Tym razem straszy, że Ukraina będzie chciała polskie miasta. Internauci: Już mi się miesza ten przekaz z Kremla

Korwin zachwala „wolność gospodarczą” Rosji

Podczas czwartkowego Q&A z internautami poseł Konfederacji odpowiedział na pytanie o system gospodarczy Rosji. Czy w kraju Putina panuje kapitalizm?

To znaczy tam jest trochę kapitalizmu, trochę kapitalizmu państwowego, jakieś resztówki socjalizmu zostały. Podatki są niższe niż w Polsce, wolność gospodarcza teoretycznie większa niż w Polsce

— odpowiedział Korwin-Mikke.

Korupcja podobno większa niż w Polsce, ale na Ukrainie jest jeszcze większa, znacznie. Jeśli idzie o wolności obywatelskie, to można więcej niż w Polsce, pod warunkiem, że nie atakuje się władz państwowych. U nas odwrotnie: można pobić ambasadora, oblać farbą, zwymyślać prezydenta

— mówił dalej.

Jak ocenił Korwin-Mikke, w Polsce „gadać można, ale nie wolno otwierać firmy”.

W Rosji jest jakaś taka odwrotna zasada, że otworzyć firmę może każdy, ma niski podatek i wszelkie ulgi. Natomiast nie wolno obrażać prezydenta na przykład. Co kto woli, co kraj to obyczaj

— dodał.

Dlaczego w Rosji jest „dużo – tfu – demokracji”?

Dalej Janusz Korwin-Mikke próbował przekonywać, że w Rosji jest „dużo demokracji”. Dlaczego? Ponieważ ponad połowa Rosjan uważa Stalina za najwybitniejszego rodaka, dlatego Putin musi wychwalać zbrodniarza wojennego, w którego ślady, jak wiele wskazuje, właśnie idzie.

Jaki jest system rządów odgórnych – to jest to republika prezydencka, z bardzo silną pozycją prezydenta. Wszelako, jest tam dużo – tfu – demokracji. Na przykład w tej chwili ok. 60 proc. Rosjan chyba nadal uważa Stalina za najwybitniejszego Rosjanina wszech czasów – co jest o tyle zabawne, że był Gruzinem, a nie Rosjaninem

— powiedział polityk.

I w tym momencie jego ekscelencja Włodzimierz Putin musi wychwalać przy wyborach Stalina, bo gdyby powiedział, że to był zbrodniarz, to zostałby wybrany jakiś Ziuganow czy inny przedstawiciel Partii Komunistycznej Federacji Rosyjskiej

— dowodził dalej.

Cóż z tego, że Ziuganow to tzw. „opozycjonista systemowy”, że sam Putin wywodzi się z KGB i że wybory w Rosji od dawna nie są wolne ani demokratyczne, zatem kremlowski satrapa nie musi zatem wychwalać Stalina, aby przypodobać się wyborcom. Wręcz przeciwnie – postawa Putina, sposób prowadzenia wojny, działania wobec obywateli Ukrainy, jak np. wywózki czy „obozy infiltracyjne” wskazuje, że zbrodniarz wojenny XXI wieku może wychwalać zbrodniarza wojennego XX wieku zupełnie szczerze, a przy tym – czerpać inspirację.

Niestety, jednak jest tam spora ilość, tfu, demokracji, ale mniejsza niż w Polsce, dlatego system jest bardziej sprawny

— podsumował Korwin-Mikke.

Czyżby ubóstwo (zwłaszcza na wsiach), bezrobocie czy plaga alkoholizmu, były efektami tej wspaniałej „wolności gospodarczej”?

aja/Youtube

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMorawiecki wygwizdany w Wejherowie. Znowu spotkanie tylko z wyborcami PiS
Następny artykułPlayStation 5 – rok drugi, co się zmienia w rzeczywistości Sony?