W jednym ze świdnickich domów tymczasowych przebywa czwórka kociego rodzeństwa. Około 6-miesięczne zwierzęta z utęsknieniem czekają na kogoś, kto zechce zaopiekować się nimi na stałe.
Kotki zostały odłowione z ulicy Przemysłowej. Przeszły już zabiegi sterylizacji bądź kastracji. Są odrobaczone i zaszczepione.
Czarny kocurek Salem to przywódca stada, który jako pierwszy dał się pogłaskać. Szaraczek jest najmniejszy z całego rodzeństwa i najbardziej nieśmiały. Siostry kotków to czarna Kicia i buro-biała Panna Manna zwana Mańką.
– Zamieszczamy ogłoszenia o ich adopcji, gdzie tylko się da, ale na razie nie ma żadnego odzewu – mówi Janina Parada, która prowadzi również Facebookowy profil koty do adopcji Świdnik. – Niestety, koty starsze i takie, które wymagają dużo cierpliwości, z wielkim trudem znajdują domy. Może jednak ktoś z Czytelników Głosu zdecyduje się na przygarnięcie któregoś z naszych podopiecznych? Zachęcam do tego, bo koty są wspaniałymi towarzyszami i za dobre serce na pewno odpłacą swoją miłością. Wiadomo również, że mają pozytywny wpływ na zdrowie i samopoczucie ludzi.
Domy tymczasowe dla czworonogów potrzebują również wsparcia, ponieważ osoby opiekujące się zwierzętami zazwyczaj same pokrywają koszty ich utrzymania.
– Przy większej liczbie kotów potrzeby są naprawdę duże. Będziemy wdzięczni, jeśli ktoś chciałby wspomóc nas żwirkiem drewnianym oraz suchą lub mokrą karmą – dodaje pani Janina.
Kontakt w sprawie adopcji lub pomocy pod numerem telefonu 506 873 959. Można również wpłacić pieniądze poprzez stronę www.pomagam.pl/niczyje
aw
Artykuł przeczytano 32 razy
Last modified: 19 listopada, 2020
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS