A A+ A++

Do groźnie wyglądającego, a jednocześnie kuriozalnego wypadku doszło w wielkopolskiej Szreniawie. Kobieta, prowadząca audi, wjechała wprost pod pociąg, bo uznała, że maszynista… ją przepuszcza.

Uprzejmość na drodze to rzecz godna pochwały, ale także z nią trzeba zachować zdrowy rozsądek. W innym przypadku może dojść do sytuacji bez odwrotu. Takiej jak w Szreniawie w Wielkopolsce.

NAS Analytics TAG

Kobieta prowadząca audi zbliżyła się do przejazdu kolejowego bez zapór. Ponieważ nadawany był sygnał czerwony, zgodnie z przepisami zatrzymała się. Maszynista, również zgodnie z przepisami, zwolnił i nadał sygnał ostrzegawczy. Tutaj zaczyna się dramat tej sytuacji.

Kobieta uznała, że powolna jazda i sygnały dźwiękowe oznaczają, że maszynista umożliwia jej przejazd. Postanowiła zatem wykorzystać okazję i ruszyła do przodu. Dalszego ciągu łatwo się domyślić – uderzenie, huk, pogięta blacha i wystrzelone poduszki powietrzne.

Choć cała sytuacja mogła skończyć się tragicznie, straty ograniczyły się tylko do materii, żaden człowiek nie ucierpiał.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLifting bez skalpela? To możliwe! Ulubiony zabieg gwiazd
Następny artykułDziękczynna msza święta w intencji ojczyzny oraz urzędującego prezydenta w Tuczępach