A A+ A++

Jest w trzech czwartych albo więcej złożona z uczuć. I najbardziej lubi myśleć i mówić o miłości. Bywa oczywiście znakomitą specjalistką w tej czy innej zawodowej dziedzinie, świetną organizatorką i szefową, i tak dalej, ale jeśli idzie o miłość, jest arcymistrzynią.

Bo o miłości wie wszystko. Z daleka widzi, kiedy się zaczyna, jak przebiega i kiedy już jej nie ma. Jeśli chodzi o miłość, kobiety nie oszukasz. Taka jest – uczuciowa, miłosna, choć rzecz jasna nie tylko.

Nie ma jednego portretu kobiety. Zawsze odzywa się jej zagadkowa dwoistość, troistność, wieloistność. Bywa w wytwornym futrze, w okularach słonecznych z Karaibów, na szykownych obcasach i z… miotłą. Bo w życiu kobiety nieustannie trzeba stawać się piekną, a jednocześnie o coś dbać, coś porządkować, remontować, ustawiać do pionu, przywoływać do porządku, ścierać kurze, planować święta i wakacje, jednym słowem, polepszać. Czyż nie tak? No przyznajcie szczerze, drodzy panie i panowie. Szczególnie – droższe panie: czy takie właśnie nie jesteście?

Ta wyżej wzmiankowana miotła przylgnęła do kobiety nie tylko w celach porządkowych. Bardziej jako „środek transportu” pewnej nieszczęsnej grupy kobiet. Zostałoby to włożone między bajki, gdyby w swoim czasie ktoś nie potraktował tej miotły zbyt poważnie. Nie inaczej bywało w okolicach Płońska, kiedy to 18 maja 1699 r. w Kołozębiu odbył się proces przeciwko „trzem babom czartostwem się bawiącym” – Marjannie zwanej Kazimierką, Adamowej i Sobkowej. Sąd zdecydował, aby „były ogniem spalone przez mistrza Krystiana z Ciechanowa”. I tak się niestety stało. Czemu do kobiety przykleiła się etykieta czarownicy, skoro rozmaitych męskich czarowników było, jest i będzie co niemiara? Trudno powiedzieć, ale o tym już w następnym akapicie.

Kobieta jest bardziej tajemnicza od mężczyzny. U faceta „wszystko” jest na zewnątrz, a kobieta jest, rzec można, wsobna. Przykład? Rozmowa małżeńska. Mąż pyta żonę, skąd ten foch, co ci jest? Domyśl się… – pada legendarna odpowiedź. I pewnie dlatego kobiecie jakoś bliżej do czarów. Ta kobieca tajemniczość to jedna wielka niewiadoma, bo przecież „naprawdę, jaka jesteś, nie wie nikt…”, jak śpiewał Bogusław Mec. Ale mężczyźni nie pozostają dłużni i też mają swoje słodko-gorzkie tajemnice, o czym świadczy chociażby genialny mini-dialog Heli i Mariana kabaretu „Koń Polski”: „Marian, no powiedz, kochasz mnie czy mnie nie kochasz?… No”. Tym sposobem obie płcie się dopełniają, stając się jednym jabłkiem. I jest pysznie.

Kobiety – oceany ciekawości! To myślenie analityczne i ta wyjątkowa pamięć. Wystarczy przypatrzeć się uważnie spotkaniu dwóch kobiet, kiedy to na wstępie odbywa się błyskawiczna ocena odzieżowa. Te oczy, które wszystko widzą, najdrobniejszy detal! A potem w domu nagle pada pytanie o sukienkę: czy byłoby jej w takiej do twarzy. Męskie pytanie: jaka znowu sukienka, kobieto?… I „prościusieńka” odpowiedź: No taka bardzo podobna do takiej tabaczkowej, ale właściwie to bardziej brzoskwiniowej w podłużne paseczki, plisowanej z żorżety, długiej do pół łydki, z dekoltem w serek. Bardzo przypomina kieckę, jaką miała Jolka na Sylwka w 1984 r., pamiętasz, prawda? Taaa… A jednak ta kobieca ciekawość jest urocza i podniecająca, sami przyznajcie,  szanowni panowie.

Można by tak opowiadać o kobiecie bez końca! Zresztą pewnie połowę filmów w historii kina o niej właśnie nakręcono. Nie inaczej jest w historii literatury, nie wspominając już o tzw. muzyce rozrywkowej, gdzie praktycznie nie ma piosenki bez miłości. Na koniec tego felietonu niech mi będzie wolno powiedzieć komplement. Jak by nie patrzeć i jakkolwiek to nie zabrzmi, zbyt biologicznie lub nie, kobieta jest najpiękniejszym związkiem białka w znanej cześci Wszechświata. Już chyba trudno o większy komplement z okazji Dnia Kobiet.

 

Krzysztof Martwicki

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAmon Göth – „Kat z Płaszowa”
Następny artykułRARS: Opóźnienie w dostawie 62 tys. dawek szczepionki AstraZeneca