A A+ A++

Lech w tym sezonie na własnym stadionie jeszcze nie przegrał i w meczu ze Śląskiem udało mu się bez problemu przedłużyć tę serię – zauważa Onet.

Mimo że przed meczem Śląsk był wiceliderem Ekstraklasy i – w przypadku zwycięstwa w Poznaniu – mógł awansować na pierwsze miejsce w tabeli, na murawie widać było dużą różnicę klas między obydwoma zespołami na korzyść gospodarzy.

Lech wyszedł na prowadzenie już w 2. minucie za sprawą rozgrywającego znakomity sezon Joao Amarala, który wykorzystał wrzutkę kolegi.

21 punktów

Zdobył Lech Poznań w 10. meczach sezonu 2021/2022 Ekstraklasy

Na 2:0 podwyższył bardzo aktywny w tym meczu Jakub Kamiński, a bramka padła po szybkiej kontrze, do której doszło po źle wykonanym przez Śląsk Wrocław rzucie rożnym. Kamiński pędził na bramkę gości z własnej połowy i zakończył całą akcję celnym strzałem.

Ten sam Kamiński w 54. minucie podwyższył wynik meczu – dostał piłkę przed polem karnym od Daniego Ramireza, ruszył na bramkę, w polu karnym zwiódł obrońców balansem ciała i nie dał szans bramkarzowi.

Wynik meczu ustalił Mikael Ishak, który wykorzystał błąd w rozegraniu piłkarzy Śląska, przechwycił piłkę i przeprowadził wzorową kontrę zakończoną strzałem.

Po 10. meczach tego sezonu Ekstraklasy Lech Poznań ma na koncie 21 punktów.

W innych sobotnich meczach Bruk-Bet Termalica Nieciecza była bliska pierwszego zwycięstwa w sezonie, jeszcze w doliczonym czasie II połowy prowadziła 1:0 z Radomiakiem, ale ostatecznie gospodarze zdołali … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrawda początku
Następny artykułSłoneczna i ciepła niedziela. Powieje jednak silny wiatr