A A+ A++
fot. RTS Widzew Łódź
Ekipa z Łodzi, która jest liderem II. ligi po rundzie jesiennej, przygotowuje się na drugą część sezonu. Widzewiacy zagrali w Cetniewie sparing z czerwoną latarnią ligi – Gryfem Wejherowo. Dobrze zaprezentował się w nim Przemysław Kita.

Pabianiczanin na boisku pojawił się od początku drugiej połowy, zmieniając swojego kolegę z zespołu – Rafała Wolsztyńskiego. Do przerwy Widzew prowadził z Gryfem 2:0 po bramkach Konrada Gutowskiego i Adama Radwańskiego. Wychowanek Włókniarza Pabianice w 68. minucie spotkania podwyższył rezultat na 3:0. Przemysław wykorzystał błąd obrońcy gości, przejmując futbolówkę na około trzydzieści metrów przed bramką rywali. Po chwili wygrał przebitki z drugim defensorem Gryfa i klatką piersiową zgrał sobie piłkę. Kita bez zbędnego namysłu zdecydował się na uderzenie znajdującej się w powietrzu piłki, a ta jak po sznurku poleciała pod samą poprzeczkę bramki Wejherowa. Ostatecznie, wynik spotkania na 4:0 ustalił Christopher Mandiangu.

Bramkę Przemysława można zobaczyć w skrócie umieszczonym poniżej (od 2:30).

Była to druga bramka pabianiczanina w okresie przygotowawczym Widzewa Łódź. Pierwszą zdobył w sparingu z Unią Janikowo, dając łodzianom zwycięstwo 3:2.

Forma strzelecka Kity musi cieszyć. Do startu rozgrywek zostało jeszcze trochę czasu, bowiem widzewiacy mecz 21. kolejki II. ligi przeciwko Olimpii Elbląg zagrają u siebie dopiero 1 marca.

Facebook

Twitter

Pinterest

WhatsApp

Poprzedni artykułNowy system sterowania rogatkami i długie czekanie na przejazd
Następny artykułKraksa na skrzyżowaniu. Pasażerka trafiła do szpitala
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW kosmicznym obiektywie: Słoneczna rozeta
Następny artykułNiezwykły wyczyn Polaka. Przejechał 400 km rowerem na Syberii