A A+ A++

Mimo iż dokumentalny serial opowiadający o kulisach F1 “Jazda o Życie” przypadł do gustu wielu obserwatorom, to jednak znajdą się też tacy, którzy otwarcie krytykują go za “naciąganie” niektórych wydarzeń.

Jedną z takich osób jest Max Verstappen, który przed rozpoczęciem weekendu wyścigowego w USA zaskoczył cały padok królowej motorsportu, informując, że zrezygnował z udziału w 4. sezonie amerykańskiej telenoweli:

“Sfałszowali kilka rywalizacji, których w ogóle nie było. Z tego powodu postanowiłem nie brać w tym udziału i zrezygnowałem z wszelkich wywiadów dla nich. Tak naprawdę nie ma nic do pokazania. Chcę tylko faktów i prawdziwych rzeczy”, mówił kierowca Red Bulla dla The Associated Press (więcej TUTAJ).

Mogłoby się wydawać, że kolejni zawodnicy pójdą w ślady Holendra i także odmówią wzięcia udziału w najnowszych odcinkach. Na to się jednak nie zanosi, bowiem większość kierowców postanowiła bronić Netflixa.

Takim zawodnikiem jest m.in. partner Verstappena, Sergio Perez:

“Po pierwsze, naprawdę szanuję “Drive to Survive” za to, co zrobili dla F1. To wręcz niesamowite. Bardzo to doceniam. Jeśli mam być szczery, to na początku nie sądziłem, że będzie to aż tak ważne dla naszego sportu”, powiedział Meksykanin, cytowany przez PlanetF1.

“Po drugie, oczywiście w pewnym stopniu tworzą dramat. Sposób, w jaki próbują przedstawić tę dyscyplinę, jest trochę dramatyczny, ale to w końcu show, które jest dobre dla sportu oraz kibiców. Dlatego też jestem szczęśliwy.”

Opinię kierowcy z Guadalajary podzielił Lando Norris:

“To mi nie przeszkadza. To świetna rzecz. Gdy przejeżdżamy do Ameryki, spotykamy tak wiele osób, które śledzą F1, ponieważ obejrzeli “Drive to Survive”. Myślę więc, że wykonują dobrą robotę. Natomiast oczywiście nie mogę mówić w imieniu Maxa”, stwierdził driver McLarena.

Lewis Hamilton także nie omieszkał dodać swojego komentarza w tej sprawie:

“W ciągu ostatnich sezonów nastąpił spory przyrost fanów i coraz więcej ludzi mówi o F1, a niektórzy nawet w nią się angażują. Dostaję ogromną ilość e-maili oraz wiadomości od osób, które od lat żyją w USA i nawet nie wiedzieli, co robię, a teraz są od tego uzależnieni. Nie mogą się doczekać, kiedy w końcu przyjadę”, dodał siedmiokrotny mistrz świata.

Co ciekawe, jeden z głównych bohaterów amerykańskiej telenoweli, szef Haasa, Guenther Steiner, jako jeden z nielicznych postanowił stanąć po stronie Verstappena:

“Jeżeli Max nie chce wziąć w tym udziału, to jego decyzja i nie krytykowałbym tego. Nie musisz przecież w tym uczestniczyć i on postanowił tego nie robić. Nie powinniśmy więc być uparci w tej kwestii. Jeżeli odnosi wrażenie, że nie został odpowiednio przedstawiony, to miał prawo z tego zrezygnować”, oznajmił Włoch, cytowany przez RaceFans.

“Kibicom naturalnie będzie brakować Maxa w serialu, gdyż uważam, że to przede wszystkim znakomity kierowca i świetna osobowość. Natomiast jeżeli nie chce brać w tym udziału, to po prostu jego decyzja.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWjechała w przystanek w Krakowie. Starsza kobieta została ranna
Następny artykułLudowa tradycja w wykonaniu dzieci i młodzieży