Policjanci z komisariatu w Gniewinie (powiat wejherowski) w piątek po godz. 9 otrzymali zgłoszenie o nietypowym wypadku, do którego doszło na Jeziorze Choczewskim.
Wjechał na jezioro, lód się załamał
Kierowca samochodu marki range rover discovery wjechał na zamarznięte jezioro. Lód nie wytrzymał naporu i załamał się pod ciężarem pojazdu. Kierowcy udało się wydostać z auta i wyjść na brzeg. Okoliczności zdarzenia ustala teraz policja.
Samochodem kierował 56-letni mieszkaniec Gdyni. W momencie przyjazdu policji był na miejscu.
– Policjanci ustalili, że w samochodzie nie było pasażerów ani przedmiotów, które mogłyby mieć związek z przestępstwem – mówi asp. sztab. Anetta Potrykus, rzeczniczka policji w Wejherowie. – Niewykluczone, że mężczyzna będzie odpowiadał za zanieczyszczenie środowiska.
Kierowca musi się też liczyć z pokryciem kosztów akcji wydobycia samochodu z jeziora.
Kierowca range rovera wjechał na Jezioro Choczewskie Fot. Nadleśnictwo Choczewo
Nadleśnictwo ostrzega przed cienkim lodem
O wypadku poinformowało w mediach społecznościowych Nadleśnictwo Choczewo, które zamieściło też film pokazujący samochód w wodzie.
Na profilu facebookowym nadleśnictwa czytamy: “Zima w pełni, śniegu dużo, temperatura -12 stopni. Piękny dzień na wyjazd nad jezioro Choczewo. Oczywiście nie dosłownie… Mamy nadzieję że większość z was zdaję sobie sprawę jak niebezpieczny jest wjazd samochodem na lód i jak wiele szczęścia jest potrzebne, aby z takiego samochodu zdążyć wysiąść, gdyby jednak lód nie wytrzymał”.
Nadleśnictwo przypomina, że choć od kilkunastu dni mamy temperatury minusowe, duża pokrywa śnieżna izoluje zamarzniętą powierzchnię jeziora, co sprawia, że lód jest stosunkowo cienki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS