Wyniósł dziecko na powietrze i zaczął robić mu masaż serca – tak jeden z kierowców miejskich autobusów w Katowicach uratował życie półtorarocznego dziecka, gdy straciło przytomność podczas jazdy autobusem ze swoją mamą.
Cała historia wydarzyła się 19 września, a opisał na swoim profilu na Facebooku Marcin Krupa, prezydent Katowic.
„Dzisiaj dotarła do mnie informacja, że wśród kierowców PKM Katowice mamy Bohatera!” – poinformował.- „W poniedziałek, w jednym z naszych autobusów, pan Sebastian – kierowca tego pojazdu uratował 1,5 roczne dziecko. Podczas oczekiwania autobusu na światłach pan Sebastian usłyszał krzyk kobiety. Po wyjściu z kabiny zobaczył, że jej 1,5 roczne dziecko przestało oddychać i było bardzo słabe. Jedna z pasażerek zadzwoniła na numer alarmowy, a kierowca w tym czasie rozpoczął resuscytację. Dzięki znajomości zasad udzielania pierwszej pomocy i zaangażowaniu kierowcy oraz pozostałych pasażerów dziecko przeżyło”.
Gdy na miejsce dotarło pogotowie, maluch był już przytomny, choć bardzo słaby. Pan Sebastian czekając na przyjazd karetki starał się zrobić wszystko, by utrzymać zainteresowanie dziecka, żeby znów nie straciło przytomności. Udało się i maluch karetką wraz z mama pojechał do szpitala, a autobus wrócił na swoją trasę.
„Dlatego przy tej okazji zachęcam, by każdy z nas przypomniał sobie te ważne zasady reagowania w takich sytuacjach” – podsumował prezydent Katowic. – „Nie znamy nigdy momentu, w którym nasza szybka reakcja będzie mogła uratować czyjeś życie. Z panem Sebastianem mam nadzieje uda mi się spotkać osobiście w przyszłym tygodniu. Jestem dumny, że wśród pracowników jednostek miejskich mamy Bohaterów”.
Jak poinformowało katowickie PKM, pan Sebastian pracuje w tej firmie od 14 lat, a znajomość zasad udzielania pierwszej pomocy zdobył rok wcześniej dzięki szkoleniu BHP, które co trzy lata musi przechodzić każdy kierowca autobusu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS