A A+ A++

Nie dostaną odszkodowania osoby które nie wyleciały o czasie, jeżeli stało się to przez awanturnika bez maski.

Europejski Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie korzystne dla przewoźników lotniczych. Przesądził bowiem, że nie wolno domagać się odszkodowania w wysokości 600 Euro za ponad trzygodzinne opóźnienie lotu samolotem z powodu agresywnego pasażera .

W sprawie którą zajął się TSUE pasażer kupił bilet u portugalskiego przewoźnika TAP na lot z Fortalezy (Brazylia) do Oslo (Norwegia) z przesiadką w Lizbonie (Portugalia). Lot się jednak mocno opóźnił.

Okazało się, że wcześniej samolot obsługiwał inny lot i miał awaryjne lądowanie, bo jeden z pasażerów był agresywny, pogryzł sąsiada i zaatakował innych, także załogę samolotu. Trzeba było więc go usunąć z pokładu.

Z powodu opóźnienia osoba lecąca do Oslo spóźniła się na drugi etap swojego lotu, a ponieważ TAP leci z Lizbony do Oslo tylko raz dziennie, dotarł do tego miasta dzień później.

Postanowił wystąpić o odszkodowanie do portugalskiej linii lotniczej. Na podstawie rozporządzenia 261/2004 ustanawiającego wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów po odmowie przyjęcia na pokład albo odwołaniu lub też dużym opóźnieniu lot. Ale linie nie chciały go wypłacić. Powołały się na nadzwyczajne okoliczności, na które nie miały wpływu. A taka okoliczność wyłącza obowiązek zapłaty odszkodowania. Wówczas sprawa trafiła do portugalskiego sądu a ten skierował pytanie do TSUE. Trybunał uznał, że agresywne zachowanie pasażera można uznać za „nadzwyczajną okoliczność”, chyba że linia lotnicza przyczyniła się do wystąpienia tego zachowania.

Linia lotnicza może powołać się więc na „nadzwyczajną okoliczność”, która miała wpływ na poprzedni lot obsługiwany przez tego samego przewoźnika za pośrednictwem tego samego statku powietrznego pod warunkiem że istnieje bezpośredni związek przyczynowy między wystąpieniem danej okoliczności a opóźnieniem – decyzja w tym przypadku należy do sądu.

Ponadto Trybunał Sprawiedliwości UE zaznaczył, że zmiana planu podróży, która doprowadziła do ponad 24-godzinnego opóźnienia, nie stanowi „racjonalnego środka” zwalniającego linię z wypłaty odszkodowania. Chyba, że przewoźnik nie miał możliwości zaoferowania innego – wcześniejszego połączenia swoimi bądź innymi liniami.

Eksperci są zgodni.

– Nadzwyczajna okoliczność to sytuacja, której nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków. Jest więc niespotykana, nie mieszcząca się w zakres ryzyka prowadzonej działalności i praktycznie nie sposób jej zaradzić. TSUE uznał za taką agresywne zachowanie pasażera, zagrażające bezpieczeństwu lotu. Trudno jest się z nim nie zgodzić, bo czyż można przewidzieć taki atak? Wyrok można byłoby kwestionować jedynie, gdyby istniały przesłanki do uznania winy przewoźnika, czyli bezpośredni, negatywny wpływ na zachowanie uciążliwego pasażera np. obraźliwe uwagi ze strony załogi, podawanie na pokładzie alkoholu pomimo wyraźnej nietrzeźwości i oznak rodzącej się agresji – tłumaczy Katarzyna Słupek Europejskiego Centrum Konsumenckiego.

– Nie sposób obciążyć przewoźnika lotniczego odpowiedzialnością za fakt, że któryś … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoronawirus w importowanej żywności z Ameryki Południowej
Następny artykułCzytelnicy informują: wypadek na drodze Wolbórz – Ujazd