– Jeżeli da się zorganizować wybory 10 maja, to trzeba to zrobić. Raz – dlatego, że są takie wymogi konstytucji, dwa – dlatego, że czas walki z koronawirusem będzie trwał wiele, wiele miesięcy o ile nie lat. Trzeba mieć te zasadnicze, polityczne rozstrzygnięcia za sobą – ocenił na antenie Polsat News Jarosław Gowin. Zdaniem wicepremiera z decyzją dotyczącą ewentualnego przełożenia wyborów należy „czekać tak długo, jak to tylko jest możliwe”. – Odpowiedni moment na rozstrzygnięcie tego dylematu nastąpi po świętach wielkanocnych – dodał.
Czekają nas radykalne ograniczenia?
Minister nauki i szkolnictwa wyższego był pytany także o decyzje rządu ws. rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa. Gowin ocenił, że dzięki planowi przygotowanemu przez Łukasza Szumowskiego udało się „ograniczyć krzywą wzrostu liczby zachorowań”. – Do świąt Wielkiejnocy musimy tą krzywą zbić jak najbardziej – dodał polityk podkreślając, że po świętach należy z kolei podjąć „wojnę o polską gospodarkę, o miejsca pracy”.
Zdaniem wicepremiera niezbędne mogą okazać się radykalne ograniczenia związane z epidemią. – Myślę, że decyzja o nich zapadnie w najbliższych dniach, a być może nawet w godzinach – ocenił. Zaznaczył przy tym, że jak do tej pory Polacy byli bardzo odpowiedzialni w zakresie ograniczeń narzucanych zarówno sobie, jak i osobom w otoczeniu. – Wydaje się, że potrzebujemy okresu większej cierpliwości i większych wyrzeczeń – ocenił Gowin.
Czytaj także:
Tusk o koronawirusie: Miałem symptomy, dlatego poddam się testowi
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS