A A+ A++

Biblioteka gminna została powołana w 1949 r. Przez 13 lat znajdowała
się w Kraśniku Koszalińskim. Zajmowała tam skromne pomieszczenie i była
jedyną placówką kulturalną w okolicy, coraz liczniej odwiedzaną przez
czytelników. Do codziennych bibliotecznych czynności wprowadzono więc
pierwsze formy wydarzeń kulturalno-oświatowych.

W 1962 r. placówka została przeniesiona do Biesiekierza. Od 1998 r.
powierzchnia biblioteki podwoiła się, powiększał się też księgozbiór. W
pierwszym roku istnienia placówka posiadała 560 woluminów, a gdy była
przenoszona do Biesiekierza już 4433. Coraz szersza stawała się też jej
oferta. Obecnie obejmuje m.in. lekcje biblioteczne organizowane wspólnie
z nauczycielami.

Placówka ściśle współpracuje z przedszkolem w Biesiekierzu. Od lat
organizowane są „Ferie z biblioteką”, „Powitanie wiosny”, gminne
konkursy oraz wiele innych imprez i spotkań skierowanych do różnych
grup: młodszych dzieci, młodzieży i seniorów.

W minionych dekadach w murach biblioteki cząstkę swojego serca
pozostawiło wielu bibliotekarzy. Pierwszy – jeszcze w Kraśniku
Koszalińskim – był Mieczysław Lipski, który posiadał tytuł gminnego
bibliotekarza, Krystyna Wytrwał była ostatnią kierowniczką w tej
miejscowości. Z kolei Zofia Dziura – pierwszą w Biesiekierzu.

Obecnie placówką kieruje Agnieszka Hryniewicz. Podkreśla, że
priorytetem jest, aby czytelnicy czuli z biblioteką więź. Każdy jest
ważny, potrzebny i ceniony.

Dyrektor wspomina, że po wybuchu pandemii i wprowadzeniu ograniczeń
pracownicy biblioteki nie załamali rąk. Wręcz przeciwnie: gdy tylko
zaczęło robić się „smutno” i zamknięto wszystko, do akcji ruszył
biblioteczny kabaret. Facebook oraz strona internetowa biblioteki pękały
od postów skierowanych do użytkowników placówki. Ruszyły też różne
akcje, m.in. „Książka na progu”.

Na stronie internetowej placówki możemy znaleźć ciekawą sekcję „Z
pamiętnika bibliotekarza”, a w niej informacje dotyczące czytelnictwa,
stereotypów dotyczących pracy w tym zawodzie i korzyściach płynących z
obcowania z książkami.

„W erze DVD, komputerów i internetu książka walczy o swoją pozycję.
Należy zrobić wszystko, aby rozpowszechniać czytelnictwo, szczególnie
wśród dzieci i młodzieży. Dzięki czytaniu rozwija się wyobraźnia,
wrażliwość, emocje i wiedza. Jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz: o
gustach czytelniczych się nie dyskutuje! Niech każdy czyta to, co lubi i
niech się tego nie wstydzi” – czytamy we wpisie Agnieszki Hr … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKsiążka to coś więcej niż kino czy serial
Następny artykułBiblioteki stawiają czoło wyzwaniom