Po raz kolejny mieszkańcy zasobów Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Zawodziu alarmują o niszczeniu posadzonych przez nich roślin. Tym razem administracja wyrwała m.in. dorodne juki ogrodowe i cyprysiki. Jednocześnie KSM deklaruje, że nie ma zakazu sadzenia roślin przez mieszkańców, a ogłoszenie w tej sprawie zostało sformułowane niefortunnie.
Kilka dni temu napisaliśmy o ogłoszeniu, jakie administracja osiedla „Zawodzie” KSM wywiesiła na klatkach schodowych w zarządzanych przez siebie budynkach.
„Administracja Osiedla „Zawodzie” informuje o zakazie sadzenia kwiatów, krzewów, drzew na terenie zielonym przed budynkiem i w jego obrębie. Wszelkie nasadzenia będą usunięte bez ponoszenia odpowiedzialności.”
Wszystko wzięło się z akcji mieszkańców, którzy przy ul. Łącznej posadzili poświąteczne drzewka. Administracja szybko je usunęła, a do zakazu sadzenia drzew i krzewów, dorzuciła jeszcze zakaz sadzenia kwiatów.
Po naszej publikacji ogłoszenia zniknęły z klatek schodowych, a jak tłumaczy dziś rzeczniczka KSM, doszło do nieporozumienia.
– Ogłoszenie o zakazie sadzenia przez mieszkańców roślin przy budynkach zostało niefortunnie sformułowane. Zakazu nie ma, natomiast zawsze trzeba uzgodnić wszystko z zarządcą – mówi Anna Duch, rzeczniczka prasowa Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Kilka dni wcześniej wypowiadała się w trochę innym tonie, tłumacząc, że zakaz jest potrzebny, bo ogrodnicza samowola mieszkańców utrudnia utrzymanie terenów zielonych w należytym porządku.
Katowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa zabroniła mieszkańcom sadzić kwiatki
Jak się okazuje, zniknęły nie tylko ogłoszenia, ale i kolejne rośliny posadzone przez mieszkańców. We wtorek z zieleńca przy ul. Bohaterów Monte Cassino 3 zostały wyrwane na zlecenie administracji m.in. juki ogrodowe i cyprysiki, które rosły tam od kilku lat. – To były bardzo ładne i zdrowe juki, które jeden z lokatorów posadził już chyba z 10 lat temu – mówi pani Danuta, jedna z mieszkanek.
Jak się okazuje, dzisiejsza akcja nie była przypadkowa. – Rzeczywiście, w rejonie poczty przy ul. Bohaterów Monte Cassino odbyło się dzisiaj porządkowanie zieleńca. Uschnięte rośliny zostały usunięte. W ich miejsce powstanie trawnik. Krzewy nie mają szansy się w tym miejscu utrzymać, bo obok jest parking i wyziewy z samochodów mają negatywny wpływa na rośliny – tłumaczy Anna Duch.
Mieszkańcy przekonują, że jedyne co było w tym miejscu uschnięte, to krzaki bukszpanu, które posadziła… administracja.
Zresztą, w związku z tym, że ekipa wyrywająca rośliny wyrzuciła je na śmietnik, pani Danuta zabrała je i posadziła nieco dalej. Liczy, że tam przetrwają. Zwłaszcza, że jak wynika z naszych informacji, do administracji dotarło, że „wojna o zieleń” nie jest nikomu potrzebna i zamierza rozmawiać o tej sprawie z mieszkańcami.
Zanim jednak do tego dojdzie, w kolejnych miejscach można spodziewać się likwidacji obecnie rosnących roślin. – Przed wiosną trwają zaplanowane prace porządkowe. Chodzi o to, żeby przed okresem wegetacji roślin przeprowadzić ogłowienie, przycinki, wycinki i likwidacje – tłumaczy Anna Duch.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS