Kryzys w Zjednoczonej Prawicy. 14 posłów, którzy którzy głosowali przeciwko zapisom ustawy o ochronie zwierząt, zostało decyzją Jarosława Kaczyńskiego zawieszonych w prawach członka partii. Wśród nich jest pochodząca z Moszczanki Katarzyna Czochara.
Od kilku dni trwa kryzys w koalicji rządzącej. Chodzi o zapisy dotyczące zakazu uboju rytualnego, hodowli zwierząt futerkowych i wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych. Przypomnijmy, że za przyjęciem nowelizacji głosowało 356 posłów. Z dyscypliny głosowania w Zjednoczonej Prawicy wyłamało się 38 parlamentarzystów, w tym cała Solidarna Polska, natomiast Porozumienie Jarosława Gowina – poza Jadwigą Emilewicz – wstrzymało się od głosu. Na liście posłów PiS-u, którzy nie poparli nowych rozwiązań znalazła się Katarzyna Czochara, szefowa tej formacji w powiecie prudnickim.
– Sądzę, że będą wykluczeni z partii. Prezes na posiedzeniu klubu powiedział, że oczekuje jasnego stanowiska od posłów, bo to kwestia formacji duchowej, nawet nie przynależności do partii. Dobrzy ludzie powinni rządzić Polską, a ktoś, kto godzi się na takie okrucieństwo – komentował w RMF FM Marek Suski.
Jaka przyszłość czeka zawieszonych posłów, w tym Katarzynę Czocharę? Sprawę tą komentował inny z polityków PiS-u Ryszard Terlecki.
– Poniosą konsekwencje, to znaczy zostaną dziś, prawdopodobnie dziś, zawieszeni w prawach członka partii. To jest prerogatywa prezesa (Jarosława Kaczyńskiego), o wyrzuceniu decyduje komitet polityczny, który musiałby się zebrać, a jeszcze się nie zbiera. No i to też będzie połączone z utratą funkcji czy stanowisk w Sejmie, czy w okręgach – cytuje polityka Onet.
Z opolskich posłów Zjednoczonej Prawicy, poza Katarzyną Czocharą projektu nie poparli również Janusz Kowalski z Solidarnej Polski oraz Kamil Bortniczuk i Marcin Ociepa z Porozumienia.
Zawieszony został też minister rolnictwa Krzysztof Ardanowski. Krytykował on rozwiązania ustawy.
– Martwię się, czy Sejm, pomimo tego, że w nocy zostały naniesione rozsądne poprawki w komisji, in gremio nie odrzuci tego wszystkiego i za chwilę będziemy mieli realne problemy z utrzymaniem produktywności polskiego rolnictwa, bo nie będziemy mieli gdzie sprzedawać. My bez eksportu zadusimy się w ciągu kilku miesięcy. Trzeba będzie zwijać rolnictwo po prostu – wyjaśnił dla Onetu. Fot. Radio Opole
(m)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS